Pijany kierowca, który spowodował śmierć 11-latka – uniewinniony!
Sąd Okręgowy w Lipnie wydał dziś wyrok, z którego wynika, że sprawcą śmierci 11-letniego Kacpra Paradowskiego nie był pijany kierowca, który go potrącił, ale on sam.
Przypomnijmy: w lipcu 2015 roku 23-letni Stanisław G. potrącił 11-latka ze Steklinka ze skutkiem śmiertelnym. Auto prowadził pod wpływem alkoholu i nie posiadał prawa jazdy. Opel, który podprowadził ojcu, nie miał aktualnego badania technicznego.
Sprawa wydawała się ewidentna. Od samego jednak początku postępowania prokuratura miała nieco inne w tym względzie zdanie.
Przede wszystkim uznano, że nie ma podstaw do aresztowania. Stanisław G. odpowiadał zatem przed Sądem Rejonowym w Lipnie z wolnej stopy.
– Na miejscu zdarzenia ekipa śledcza przeprowadziła rutynowe czynności operacyjne – mówi prokurator Marzena Jesionowska zastępca prokuratora z Lipna, prowadząca sprawę.
Następnie ślady zbadali biegli. Mężczyzna nie został aresztowany, ponieważ nie miał postawionego zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Nie można było wykluczyć żadnej wersji wydarzeń. Nawet takiej, że to dziecko było winne tej tragedii.
Postawienie sprawy w ten sposób wygląda szokująco. Jak to? Pijany kierowca, bez prawa jazdy, niesprawnym technicznie samochodem zabija na wiejskiej drodze dziecko i nawet nie zostaje aresztowany?
11-letni Kacper Paradowski jechał rowerem po ulicy koło swojego domu. Miał kartę rowerową i – jak twierdzą jego koledzy – niezłe umiejętności. Kilka minut wcześniej zawiózł do domu lody. Zostawił je w lodówce i pojechał pograć w piłkę. Miał je zjeść zaraz po powrocie. Ale nie zjadł, bo już nigdy do domu nie wrócił.
Po trzech latach doszło wreszcie do rozprawy. Dziś zapadł wyrok. Zdaniem najbliższych chłopca, przekonanych o bezspornej winie kierowcy, jest on szokujący.
Sąd uniewinnił kierowcę. Jako bezpośrednią przyczynę wypadku sąd podał zachowanie chłopca. To on wjechał pod koła samochodu prowadzonego przez Stanisława G., a ten nie miał szans na uniknięcie kolizji. Pośrednio sąd obwinił również rodziców, którzy nie dopilnowali dziecka.
Fakt, że kierowca był pod wpływem alkoholu oraz że nie posiadał prawa jazdy, nie miał, zdaniem sądu, związku ze zdarzeniem. Za te przewinienia Stanisław G. karany był w osobnych postępowaniach.
Rodzice chłopca są w szoku. Adwokat, który ich reprezentuje, zaleca opanowanie i obiecuje, że to oczywiście nie koniec sprawy.
– Na pewno będziemy się od tego wyroku odwoływać – mówi mecenas Mariusz Lewandowski. – Na razie musimy się jednak uzbroić w cierpliwość, poczekać na pisemne uzasadnienie orzeczenia i je przeanalizować.
kik
6 października 2021 @ 20:15
Wynika z tego że kierowca nie ma obowiązku potrafić odpowiednio szybko reagować na zmieniającą się sytuacje na drodze co umożliwia trzeźwy stan umysłu .Nie powinno obchodzić go niedoświadczenie innych uczestników ruchu. Ma prawo rozwalić wszystko co stanie mu na drodze gdy jest na prawie pierwszeństwa .
Nie istotne jest że nie miał trzeźwego umysłu zapewniającego odpowiednio szybką reakcję .
Nie ważne że nie miał prawa jazdy.
Miał wyrok zabraniający prowadzenie pojazdów na pewno z pozbawieniem wolności w zawieszeniu,więc czy ktoś odwiesił zawieszenie kary z poprzedniego wyroku,
Chyba rozumiem to sędzia miał trzeźwy umysłu po libacji z obrońcą i prokuratorem i potrafił napełnić szklankę w połowie pustą opróżniając ją.
Przeciw
15 stycznia 2019 @ 14:50
Sędzia wziął w łapę i wydał abstrakcyjny wyrok. Dlatego tak bronią sądów bo się skończą układy. A w sądach idzie najwięcej łapówek.. Jakim trzeba być człowiekiem żeby sprzedawać prawo za własne korzyści..
Rem
9 grudnia 2018 @ 15:00
Ten wyrok to kpina i dowód na to, że polskie sądy są nieudolnie, a może bardzie pasuje określenie skorumpowane!!!
Asdfg
25 listopada 2018 @ 22:54
Sąd Rejonowy w Lipnie 🙂
Michał Beck
23 listopada 2018 @ 13:34
Kolejny raz widać, że Sądy to instytucja braku zaufania społecznego. Można nie lubić PiS’u i Ziobry, ale oni przynajmniej mają za cel zrobić z tym wszystkim porządek. A sędziowie powinni przestać być anonimowi. Ja bym chciał zobaczyć jak wygląda człowiek, który pijaka-mordercę uniewinnia. To, że poleciała jakaś łapówka, albo morderca to szwagier wójta lub kuzyn sołtysa nie podlega wątpliwości, dlatego apel do was dziennikarzy nie zapomnijcie o tej sprawie i sprawdźcie tego sędziego. Taki wyrok to kpina i trzeba takie rzeczy sprawdzać i eliminować. Naprawdę jestem zszokowany i zniesmaczony.
dasfjd
23 listopada 2018 @ 16:36
zgadzam sie w 100% z powyzszym.. albo gosciu byl krewnym sedziego albo dal w lape.. w dodatku male miasteczko..
Bobi310572
8 listopada 2019 @ 17:26
Proszę o pomoc jeżeli ktoś wie gdzie.udezyc ja znowu zostałem winny wypadkowi gdzie zginęła żona rok zakazu prowadzenia idioci biegły napisał że była podwójna ciągła a na Justynie jest czarno na białym że była przerywana dowodów nie wzięto pod.uwage polski sąd to pośmiehowisko i prokuratora oni robione co hcom razem z sędziami żal mi ludzi którzy som ubodzy i bez inteligencji i cierpiom z tego powodu bo na pewno nie jestem sam jedyny w takich przypadkach
Bobi310572
8 listopada 2019 @ 17:32
Firma budowała s 4 linia przerywana i zakaz wyprzedzania ja jadacy za ciężarówkom ze żwirem motocyklem miałem widzieć lewom stronę ciężarówki gdy czekałem kiedy dojadę do przerywanej i zaczęłam manewr wyprzedzania a golf wyjechał mi i jeszcze się zatrzymał jak by się zepsuł jak by specjalnie i przez kłamstwo biegłego zabrali mi uprawnienia na rok ciekawe w moim przypadku alkohol to kilka lat pozbawienia wolności jak można być patriotom teraz i jak żyć z tym że prawo to bez prawie