Historia Chełmży na filmach. #zostańwdomu i obejrzyj
Epidemia koronawirusa i związane z nią ograniczenia zmuszają do opuszczania domów tylko na wypadek konieczności. Nie wiadomo, jak długo sytuacja jeszcze się utrzyma, dlatego warto zadbać o to, by czas spędzony w domu nie był czasem straconym.
Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Chełmży oraz Towarzystwo Przyjaciół Chełmży mają propozycję dla siedzących w domu i zainteresowanych historią. Na youtube’owym kanale Towarzystwa znaleźć można serię filmów dokumentalnych, związanych zarówno z przeszłością miasta, jak i z zasłużonymi dla niego postaciami.
– Myślę, że te filmy są ciekawe, a ludzie, którzy przed epidemią nie mieli czasu ich obejrzeć, mogą to teraz zrobić. To również dobry czas, żeby je sobie przypomnieć – mówi Marcin Seroczyński z Towarzystwa Przyjaciół Chełmży. – Pokazują historię miasta i bohaterów z nim związanych, z założenia mają charakter edukacyjny.
Filmy są skierowane nie tylko do dorosłych. Również młodzież może znaleźć w nich źródło wiedzy.
– Są dopasowane do lekcji historii w szkole. Żaden film, z jednym wyjątkiem, nie przekracza 45 minut – dodaje Marcin Seroczyński.
Edukacyjny aspekt filmów podkreśla fakt, że ich reżyserią zajął się Franciszek Kuczka, nauczyciel z zawodu. Zebranie materiałów, które zostały w nich wykorzystane, nie należało do najłatwiejszych. Pomogła w tym m.in. organizowana kilkukrotnie akcja „Nie chowaj historii w szafie” prowadzona przez Towarzystwo Przyjaciół Chełmży i PiMBP.
– Takich filmów nie robi się w odcinkach jak serialu i nie trwa to krótko. Wymagają zebrania materiałów na przestrzeniach wielu lat. To w większości materiały historyczne, poszukiwane w archiwach czy pozyskiwane od osób prywatnych. Wiele ciekawych informacji pozyskaliśmy dzięki akcji „Nie chowaj historii w szafie” – podkreśla Marcin Seroczyński.
I tak powstały filmy m.in. o ks. Alfonsie Groszkowskim, o chełmżyńskich miejscach pamięci czy o cichociemnym Mieczysławie Romanie Szczepańskim. Dostępna na YouTube seria filmów jest więc doskonałym środkiem na zdobycie wiedzy o lokalnych wydarzeniach sprzed lat.
– Każdy ma swoje zainteresowania, każdy zagląda do internetu, szukając czegoś, co go interesuje. My chcemy trafić do ludzi, którzy interesują się historią Chełmży, historią regionu i to dla nich przeznaczona jest ta inicjatywa. Myślę, że będzie tego więcej – mówi. – Obecna sytuacja nas zaskoczyła. Nie wiadomo, jak długo potrwa. Dlatego proponujemy w tym czasie nasze filmy. Chcemy, żeby ludzie, którzy będą to oglądać, wynieśli z tego wiedzę. Chcemy zaoferować coś więcej niż zabijające czas seriale, żeby można było coś z tego wynieść. W tym przypadku – kawałek historii naszego miasta.