Chłop potęgą jest i basta! [FELIETON]
Tylko, że o tę potęgę trzeba dbać. Świat szybko się zmienia. Tak samo szybko musi się zmieniać rolnictwo i całe jego otoczenie.
Rozwijają się zupełnie nowe technologie, powstają bardzo skomplikowane maszyny i urządzenia. Bardzo szeroko w nasze życie wkracza cyfryzacja.Te współczesne wyzwania cywilizacyjne wymagają od nas nowych umiejętności i nowej wiedzy.
Tymczasem obserwuję bardzo dziwną tendencję – okazuje się, że młode pokolenie przejmujące od swoich rodziców gospodarstwa ma niższe od nich wykształcenie. Jeżeli to się potwierdzi w dalszych badaniach, to będziemy mieli problem.
Kolejne zagrożenie dotyczy powszechnych zmian związanych z globalizacją. To wymusza zmianę postaw. Kiedyś byliśmy prekursorami spółdzielczości w Europie. Dziś widać wyraźną niechęć do wspólnej pracy, a bez tego będziemy mieli ogromne problemy z utrzymaniem konkurencyjności.
Kwestie dotyczące zmiany postaw są jednak głębsze. Przez niechęć do organizowania się we wspólne przedsięwzięcia pojawia się zjawisko przeinwestowania w gospodarstwach chcących posiadać pełen park maszynowy i działać na rynku wyłącznie samodzielnie. To rodzi kolejne kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej. Jeżeli tego nie zrozumiemy, jeżeli nie zrozumiemy, że niezbędna jest społeczna aktywność, to przegramy konkurencję.
Mamy ogromną szansę rozwoju rolnictwa poprzez jakość i bezpieczeństwo żywności. Za tę pierwszą odpowiadają przede wszystkim producenci i przetwórcy, a za tę drugą – państwo. Piękne tradycje wytwarzania żywności smacznej, bogatej w doznania kulinarne i opartej na miejscowych surowcach, w zgodzie z tradycyjnymi recepturami mogą być teraz szerzej spopularyzowane z korzyścią dla rolników i konsumentów.
Najlepsze w Europie rozwiązania prawne dotyczące prowadzenia rolniczego handlu detalicznego i produkcji marginalnej powinny stać się zachętą do dynamicznego wzrostu produkcji żywności w gospodarstwach.
Rozwiązania są – niezbędna jest aktywność samych rolników. Jestem przekonany, że nie zaginęła w nas zaradność i zmysł przedsiębiorczości, dzięki którym polskie rolnictwo przetrwało w najgorszych czasach naszej historii.