Czy PiS traci poparcie ludzi? [FELIETON]
Najnowszy sondaż Kantar Public wskazuje, że Koalicja Obywatelska może liczyć na więcej głosów wyborców niż Prawo i Sprawiedliwość.
Poniedziałkowy sondaż bardzo ucieszył zwolenników opozycji, ponieważ KO uzyskała 31 proc. poparcia, podczas gdy rządzące ugrupowanie 28 proc. Trzecie miejsce w sondażu zajęła Polska 2050 z poparciem 10 proc. wyborców.
Najważniejszym wnioskiem z kilku ostatnich sondaży jest to, że w miarę jak opozycja zyskuje na popularności, zmniejsza się przewaga PiS. Stopniowo rośnie poparcie dla opozycji we wszystkich sondażach i wygląda na to, że trend ten ma charakter stały i jednokierunkowy.
Co ciekawe, już dziś opozycja jest bliżej uzyskania większości w przyszłym Sejmie – inicjatywa utworzenia kolejnego rządu byłaby zdecydowanie po jej stronie. Przy obecnym trendzie za kilka tygodni będzie to większość, która umożliwi odrzucanie ewentualnego weta prezydenta. Chociaż PiS nadal pozostaje największą partią w przyszłym Sejmie, nie byłby w stanie kontynuować swoich rządów. Jeśli ten trend się utrzyma, w przyszłym roku PiS definitywnie straci władzę.
Sondaże jednak nie decydują o wynikach wyborów, a ludzie. Nawet zagorzali wyborcy PiS-u mają powoli dosyć obecnej polityki rządu. Przed nami trudna zima, a problemy z węglem, gazem, rosnąca inflacja i malejąca siła nabywcza pensji Polaków nie pomogą w utrzymaniu władzy.
Wygląda na to, że rządzący politycy już wiedzą, że mogą przegrać najbliższe wybory; stąd dramatyczne próby utrzymania się „przy korycie” – jak choćby z tego tygodnia – próba powołania specjalnej „rady”, która miałaby decydować o odwoływaniu członków władz najważniejszych państwowych spółek po utracie parlamentarnej większości. Czy w tym projekcie faktycznie chodziło o „ważny interes spółek”? Czy tak naprawdę chodziło wyłącznie o zabetonowanie obecnego układu, zagwarantowanie kolegom stołków i wpływów?