Kinowe genius loci [FELIETON]
Kino to nie tylko miejsce, gdzie można oglądać filmy, to przede wszystkim przestrzeń, w której mamy szansę prawdziwie przeżywać to, co widzimy na ekranie. Nierozpraszani przez otoczenie możemy zatopić się w świecie, jaki prezentują nam artyści. Skupieni na dużym ekranie, szczelnie otoczeni dźwiękiem pochodzącym ze świata filmowej opowieści, możemy na jakiś czas oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości. Przeżywać zarówno historie, które mogły wydarzyć się na sąsiedniej ulicy, jak i te, które realnych kształtów nabierają tylko dzięki potędze naszej wyobraźni.
To, w jakim otoczeniu to robimy, nie jest bez znaczenia. Przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do wystandaryzowanych przestrzeni kinowych, które nie różnią się od siebie praktycznie niczym poza wielkością widowni i rozmiarem ekranu. W tym świecie Kino CAMERIMAGE, które ECFC prowadzi już niemalże od dwóch lat, jest czymś wyjątkowym i unikalnym. W samym sercu toruńskiego Rynku Nowomiejskiego, w budynku dawnej świątyni ewangelickiej, udało się stworzyć jedną z najbardziej niezwykłych przestrzeni kinowych, nie tylko w naszym mieście, ale także w całej Polsce. Nowoczesny sprzęt projekcyjny w historycznym anturażu neoromańskiego budynku, którego historia sięga początku XIX w., pozwala na dostarczanie widzom wyjątkowych doznań. Efektu dopełnia wystrój sali, w której czuć ducha filmów Davida Lyncha. Naprawdę warto się o tym przekonać osobiście.
Dla naszej instytucji to jednak przede wszystkim niezwykła szansa, by poznać toruńską publiczność i rozwijać systematycznie grono pasjonatów kina. Projekt ten pozwala przygotować nasz zespół do wyzwania, jakim będzie prowadzenie działalności kinowej w innej niezwykłej przestrzeni – w Europejskim Centrum Filmowym CAMERIMAGE.
Kazimierz Suwała, dyrektor ECF Camerimage
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.