Kraj postawiony na głowie, czyli trzy mity Polski PiS [FELIETON]
W Polsce rządzonej przez PiS wszystko jest postawione na głowie. Przyjrzyjmy się kilku mitom, jakie serwuje nam rządowa propaganda.
Mit 1: Zjednoczona Prawica jest „zjednoczona”. W każdej koalicji zdarzają się różnice zdań, ale obecny rząd to chyba jedyny, w którym minister i jego poplecznicy zarzucają premierowi kłamstwa, działania na szkodę państwa, zdradę interesu narodowego i de facto zaprzedanie polskiej suwerenności.
Mit 2: PiS spełnia obietnice. Ten mit wynika z pierwszego i mówi, że koalicja rządząca – mimo wszelkich sporów wewnętrznych – ma wielką moc. W rzeczywistości Kaczyńskiemu prośbami i groźbami udaje się raz na jakiś czas uciułać większość w Sejmie, ale ze sprawczością nie ma to nic wspólnego. Proszę mi pokazać jakikolwiek projekt poważnych reform, który udało się w ostatnim czasie przeforsować temu rządowi.
Mit 3: PiS buduje „silne państwo”. Ta rzekomo propaństwowa ekipa niszczy państwo na wiele sposobów – na przykład wykorzystując fundusze budżetowe do realizacji partyjnych celów, ale także po prostu niszcząc lub ignorując niezależne instytucje, jeśli te występują przeciwko interesom partii.
Z tego wszystkiego wypływa jeden, zasadniczy wniosek: program, z którym opozycja idzie do wyborów, skrótowo nazywany „anty-PiS”, to nie jest program negatywny. To program odbudowywania zaufania do państwa i jego instytucji; to program przywrócenia właściwej hierarchii w strukturach władzy, tak aby to premier zarządzał ministrami, a nie na odwrót; to program budowy koalicji rządzącej, której członkowie nie oskarżają się nawzajem o kłamstwa i zdradę.
W skrócie to program, który stawia życie polityczne i debatę publiczną w Polsce z powrotem z głowy na nogi. Jeśli ktoś taką propozycję nazywa „negatywną”, to znaczy, że nie rozumie znaczenia słów, jakimi się posługuje.