Podnieś rękę, Boże Dziecię… [FELIETON]
Gdybyśmy kogoś zapytali, z czym kojarzą się święta Bożego Narodzenia, zapewne najczęściej usłyszelibyśmy, że z rodziną, prezentami (cieszą najbardziej dzieci) i choinką. Narodzenie Boga, który stał się człowiekiem przez cud narodzin z ziemskiej kobiety, który przyszedł, w konkretnym czasie i miejscu, by nadać sens naszej wolności i dać szansę na zbawienie, gdzieś ginie. To wspomnienie cudu obrosło tyloma zwyczajami i komercją, jakby komuś mocno zależało, by dla nas przepadło to, co jest jego kwintesencją. Święty Mikołaj już nie kojarzy się z dobrym, pomagającym ludziom biskupem z Miry, ale ze spoconym, brodatym grubasem w jakichś śmiesznych ciuchach. Do tego doszła cała gromada postaci, które od skojarzeń religijnych miały odciągnąć, takich jak pochodzący z niemieckiej tradycji Gwiazdor czy zsowietyzowany Dziadek Mróz i jego wnuczka Śnieżynka. W poprawności politycznej zachodnioeuropejskich neomarksistów, rządzących Unią Europejską, nie wolno już odnosić się do jakiejkolwiek tradycji bożonarodzeniowej. Nawet gwiazdka, reniferek czy choinka kojarzą się z religią, którą trzeba, zdaniem tych lewackich budowniczych „nowej Europy”, wytępić. W korespondencji, np. na kartkach świątecznych, nie może być nawet Merry Christmas, bo w tym jest Christ, czyli Chrystus. Zamiast tego pisze się Happy Holidays, czyli szczęśliwych (wesołych) świąt czy wakacji, np. zimowych. Ot, już taki znak czasów nowej Europy. Ale my, kochani, nie dajmy się ogłupić! Wspominajmy Jezusa, Świętą Rodzinę, szansę, jaką tymi narodzinami każdy z nas otrzymał. Śpiewając kolędy, myślmy o naszym szczęściu, które narodziło się w Betlejem, ale też z tkliwością i nadzieją pomyślmy o naszej ziemskiej ojczyźnie Polsce. Wbrew europejskim poprawnościom życzę, by nowo narodzony Jezus Chrystus błogosławił Wam wszystkim i Waszym bliskim, by natchnął nas nadzieją, że dobro zwycięży, radością miłości, przyjaźni i solidarności na Nowy Rok 2023.