Skoda Fabia. Czeski maluch, który ma wszystko
Klienci zdecydowali – chcemy różnej maści SUVów. Małych, średnich, dużych. Jednak są tacy, którzy wciąż szukają stosunkowo taniego, małego samochodu, ale nie chcą rezygnować z opcji znanych w większych modelach. Czy ten opis pasuje do Skody Fabii? Zdecydowanie tak.
Od 2021 roku w salonach Skody znajdziemy czwartą generację dobrze znanej Fabii. Po raz pierwszy, tylko w wersji hatchback. Segment małych kombi powoli znika z rynku. Jeśli ktoś by jednak tęsknił za bardziej praktyczną wersją Fabii, to trzeba pamiętać, że maluch już nie jest taki mały. Obecna generacja ma o ok. 10 centymetrów większy rozstaw osi nawet od poprzedniczki. Jeśli zaś zestawimy obecny model z pierwszą generacją kombi pod kątem bagażnika, to różnica wynosi niecałe 50 litrów na korzyść bardziej praktycznego nadwozia.
Skoda Fabia to samochód, który idealnie sprawdza się w mieście. Dzięki swojemu miejskiemu charakterowi, auto jest stworzone do wciskania się w wąskie uliczki i parkowania tam, gdzie kierowca średniej wielkości kombi dawno by odpuścił. Gdyby jednak liczył się każdy centymetr, to w zapasie możemy jeszcze wykorzystać opcjonalnego asystenta parkowania, który nas poprowadzi manewr po manewrze.
Fabia jest również bardzo oszczędna. W zależności od wersji silnika, auto zużywa od 4 do 6 litrów paliwa na 100 kilometrów, co przekłada się na niższe koszty użytkowania. Te mogą być jeszcze niższe, bo bazowy, litrowy 80-konny silnik można połączyć z instalacją LPG. Na drugim końcu cennika można już zaszaleć ze 150-konnym silnikiem 1.5 TSI (taki sam znajdziemy w znacznie większym Kodiaqu) i automatem DSG. Wszystko to dostępne jest w wersji wyposażenia Monte Carlo. Czerwony lakier nie doda co prawda ekstra koni mechanicznych, ale tych już wystarczy, by czeskiego malucha rozpędzić do 100 km/h w 8 sekund.
Wnętrze Fabii to miejsce, w którym można poczuć się komfortowo i swobodnie, jak na te rozmiary. Kokpit jest ergonomiczny i przejrzysty. W gruncie rzeczy wystarczy chwila zapoznania się z rozkładem przycisków i opcji, by ruszyć w drogę. Dodatkowo, auto wyposażone jest w system multimedialny z ekranem dotykowym (opcjonalnie nawet 9 cali), który umożliwia łatwe sterowanie funkcjami samochodu. Do tego możemy doposażyć naszą Fabią w wirtualny kokpit, zastępując tradycyjne zegary. Praktycznie wszystkie najważniejsze opcje znane z droższych modeli znajdziemy właśnie w najnowszej generacji najmniejszego modelu w ofercie samochodu Skody. Awaryjne hamowanie po wykryciu pieszego, asystent pasa ruchu, oświetlenie Ambiente, kamera cofania czy Android Auto lub Apple CarPlay – to wszystko może dać nam Fabia.
W dobie rozrastających się samochodów, które z coraz większym trudem mieszczą się w miejscach parkingowych, Fabia jawi się jako rozsądne, miejskie rozwiązanie. Nie przewieziemy nią co prawda dwóch zmywarek, ale zaoszczędzimy sporo czasu na szukaniu miejsca do pozostawienia naszego samochodu w centrum miasta. I to zasadniczo bez żadnych kompromisów, jeżeli chodzi o wyposażenie czy silniki. Cennik zaczyna się od 66 tysięcy złotych.
Materiał powstał we współpracy z salonem Skoda Plichta.