Jak toruńscy sportowcy spędzają święta?
Zapytaliśmy toruńskich sportowców o to, jak spędzają święta i czy mają jakieś świąteczne zwyczaje. Ciekawe na pewno jest to, jak spędzają je zagraniczni gracze toruńskich drużyn. Niektórzy byli bardziej, inni mniej rozmowni.
- Ville Saloranta (KH Energa Toruń)
Zwykle spędzam czas z rodziną. Zawsze jedziemy z rodziną do dziadków i spędzamy jedną noc z nimi. Zawsze jemy wiele świątecznych potraw. Najpopularniejszą u nas i zarazem moją ulubioną potrawą jest szynka bożonarodzeniowa. Moim ulubionym napojem świątecznym jest glögi (rodzaj grzanego wina przyp. red.). Po jedzeniu Mikołaj przychodzi do domu i daje nam prezenty. Zanim je otworzymy, śpiewamy z Mikołajem kolędy.
- Konsta Jaakola (KH Energa Toruń)
Ogólnie w Finlandii zwykle spotykamy się z rodziną i spędzamy ten spokojny czas razem. Lubimy dobrze zjeść. Tradycyjne potrawy świąteczne u nas to szynka bożonarodzeniowa i różne zapiekanki. Później Mikołaj przynosi nam prezenty. Moja rodzina ma także taką tradycję, że w wigilię rano wychodzimy na zewnątrz i gramy w hokeja.
- Konrad Kulpa (Energa Manekin Toruń)
Święta tradycyjnie spędzę w gronie najbliższych, w domu rodzinnym w Lublinie. Moi rodzice na co dzień mieszkają w Niemczech, ale mam ogromną nadzieję, że pomimo obostrzeń związanych z pandemią, uda im się przyjechać do Polski i razem z nimi oraz moim bratem, spędzę ten wyjątkowy czas.
Bardzo lubię ubierać choinkę i staram się to robić jak najwcześniej, bo dzięki temu od razu czuję klimat świąteczny. Choinka musi być prawdziwa, bo tylko taka ma ten charakterystyczny zapach. Nie przeszkadzają mi nawet spadające igiełki, po prostu trzeba częściej posprzątać, ale w tym przypadku jest to nawet przyjemny rodzaj porządków.
Lubię też śpiewać kolędy, a najbardziej podobają mi się kolędy rytmiczne i pozytywne.
Z potraw świątecznych pozycją obowiązkową jest dla mnie barszcz z uszkami, który uwielbiam. Lubię też pierogi z kapustą i grzybami. Jestem bardzo słabym kucharzem i gdybym sam przygotowywał potrawy świąteczne, to zapewne na stole wigilijnym za wiele by nie było, ale odnajduję się jako pomocnik, chętnie pomagam przy gotowaniu. Mogę kroić, obierać, ale lepiej, żebym sam nie gotował.
Bardzo lubię też robić prezenty. Zawsze wcześniej planuję, komu jaki prezent kupię i mam ogromną satysfakcję z obdarowywania. To są super emocje, gdy widzę uśmiech na twarzy osoby, która otwiera prezent przygotowany przeze mnie. Myślę, że umiem robić fajne prezenty, ale oczywiście lubię też sam otrzymywać jakieś drobne niespodzianki.
Świąteczny czas jest wyjątkowy, bardzo lubię magię świąt.
- Obie Trotter (Polski Cukier Toruń)
W święta będę spędzał czas z moją dziewczyną Suzi i naszym psem Kyrie. Mam nadzieję, że mój syn będzie mógł przylecieć na święta, to zależy od sytuacji z koronawirusem. Nie będziemy mieli za dużo wolnego, więc będziemy spędzać święta tutaj. Zaprosimy chłopaków, zjemy coś i pewnie pogramy w jakieś gry.
- Bartek Fryckowski (Drwęca Kaszczorek)
Przygotowując się do świąt Bożego Narodzenia najwięcej radości sprawiają mi zakupy prezentów dla bliskich i ich odbiór. Oprócz tego sprzątanie przy kolędach i pastorałkach. Wigilię oczywiście spędzam z rodziną, zawsze przypada mi zaszczyt czytania Pisma Świętego. Faktycznie fragment o tym jak Święty Józef udawał się, aby się dać zapisać znam na pamięć. Potem zasiadamy do posiłku, moim wigilijnym faworytem są pierogi z kapustą i grzybami, krokiety i paszteciki. Po tym etapie następuje śpiewanie kolęd i rozpakowywanie prezentów. Na tym się kończy ta oficjalna część i tu następują pierwsze testy prezentów oraz wspólne oglądanie znanej amerykańskiej produkcji o pewnym chłopcu. Od dziecka uczestniczę w pasterce. Pierwszy i drugi dzień świąt stoją pod znakiem objazdu rodziny. W tym roku będzie to mocne przeżycie nie tylko ze względu na pandemię. W trakcie świąt staram się też odbyć trening, czy to na rowerze, czy to na siłowni. Takie to święta.
- Marcin Mikołajewicz (FC Reiter Toruń)
Te święta na pewno będą inne, ale co roku spędzam święta z najbliższą rodziną i tak będzie też tym razem.