Koniec śledztwa w sprawie tragedii na Jeziorze Chełmżyńskim
Utonięcie 34-latka w Jeziorze Chełmżyńskim, do którego doszło w lipcu, było nieszczęśliwym wypadkiem – tak stwierdziła Prokuratura Rejonowa Toruń – Wschód.
Do tego zdarzenia doszło 10 lipca. Grupa czterech mężczyzn pływała po Jeziorze Chełmżyńskim na terenie Zalesia (gm. Chełmża) na deskach SUP. W wyniku gwałtownej zmiany pogody i silnego podmuchu wiatru wpadli do wody. Trzem z nich udało się bezpiecznie dopłynąć do brzegu, natomiast 34-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego nie wypłynął spod jej powierzchni.
Na miejscu rozpoczęto działania poszukiwawcze, w których brali udział policjanci, strażacy i WOPR. Następnego dnia odnaleziono ciało 34-latka. Jak poinformował w Radiu Gra prokurator Jarosław Kilkowski, uznano to zdarzenie za nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna nie miał ni ubranej kamizelki i nie był przypięty do swojej deski.
Po informacje z Torunia zapraszamy na nasz bliźniaczy portal tylkotorun.pl