Mandaty za jazdę po pijanemu. “Niektórzy przegrali walkę z grawitacją”
Chełmińscy policjanci zatrzymali w ostatnim czasie kilku pijanych rowerzystów i kierującą hulajnogą na podwójnym gazie. Efekt? Trzy mandaty po 2,5 tys. zł i jeden wniosek o ukaranie do sądu. Mundurowi ostrzegają także przed innymi konsekwencjami: utratą zdrowia, a nawet życia, nie tylko samych kierujących, ale i innych uczestników ruchu drogowego.
Pierwszy z ukaranych rowerzystów, 47-latek, zatrzymany został w Dorposzu Chełmińskim. Miał w organizmie 0,8 promila alkoholu. Wniosek o ukaranie do sądu skierowany został z kolei wobec 34-latka, który jechał na rowerze, mając w organizmie 1,8 promila alkoholu.
– Niektórzy kierujący przegrali walkę z grawitacją i niezbędna była również pomoc medyczna – opisują policjanci z KPP Chełmno. – Tak było w przypadku 34-latka, który upad i musiał zostać przewieziony do szpitala. Również upadkiem jazdę zakończyła 22-letnia kobieta, która w piątek wieczorem poruszała się hulajnogą elektryczną na ul. Toruńskiej w Chełmnie. Kierująca nie doznała poważniejszych obrażeń. Policjanci sprawdzili jej trzeźwość i okazało się, że w organizmie miała ponad dwa promile alkoholu.
To jednak nie koniec. Pijaną rowerzystkę mandatem w wysokości 2,5 tys. zł ukarano także w Lisewie. Policjanci ostrzegają, że kara może być jeszcze wyższa i sięgnąć nawet 30 tys. zł, gdy sprawa trafi do sądu.
– Przestrzegamy przed jazdą jednośladami po alkoholu, bo oprócz wysokiej grzywny i zakazu prowadzenia pojazdów, konsekwencją może być również utrata zdrowia i życia, zarówno samych kierujących, jak i innych uczestników ruchu drogowego – podsumowuje KPP Chełmno.