Autobusy nie jadą lub jest ich za mało. Problemy z komunikacją w powiecie
W ostatnich dniach pojawiły się kolejne sygnały o tym, że w gminach, w których przewozy autobusowe prowadzi Arriva, nie działają one tak, jak powinny.
Jedna z mieszkanek gminy Łysomice zauważyła, że brakuje połączeń z Papowa Toruńskiego do Torunia.
Moje dzieci, które mają na 7:30 do szkoły, muszą jechać chwilę po 5:00, bo w Papowie Toruńskim nie ma innych połączeń – napisała na jednej z grup na Facebooku.
Okazuje się, że to nie jedyny problem. Często okazuje się, że autobus, który miał przyjechać kilka minut po 7:00, w ogóle się nie pojawił. Skargi pisane i wysłane do Arrivy, która jest operatorem przewozów w gminie, nie dają długotrwałych rezultatów.
Z kolei w Zęgwircie pojawił się kłopot z przeładowanymi autobusami.
Trzy autobusy pod rząd nie zatrzymały się, bo w Chełmży i Grzywnie się załadowały do pełna – to komentarz innej pasażerki.
Natomiast w gminie Łubianka autobus jadący o poranku 1 września, w dniu rozpoczęcia nowego roku, nie zabrał nikogo z przystanków w Łubiance i Pigży, również z powodu przepełnienia. Nie wprowadzono dodatkowych kursów.
Postanowiliśmy zapytać przedstawicieli Arrivy, czy wiedzą o tych problemach oraz czy będą podejmować jakieś kroki, aby je rozwiązać. Do sprawy wrócimy, gdy otrzymamy odpowiedź.
Spieszona
6 września 2022 @ 17:58
Ta sama sytuacja dotyczy kolejnych przystanków w kierunku Torunia , dwa dni z rzędu kolejne 3 autobusy się nie zatrzymały. Z działań przewoźnika można wnioskować że ludność mieszkająca bliżej Torunia powinna przesiąść się na rowery lub pokonywać drogę pieszo. Większość osób oczekujących na poranne autobusy posiada bilety miesięczne więc obowiązkiem przewoźnika jest przewieść te osoby, tylko kto jest w stanie to wyegzekwować? Jak znam życie władze samorządowe obudzą się tuż przed wyborami. A nam oprócz opalania domów chrustem pozostanie chodzić pieszo, a więc cofamy się…oby nie do epoki kamienia łupanego.