Kolejne odkrycie grupy Weles. Grób wojownika z Małej Nieszawki
Członkowie z Grupy Historyczno-Eksploracyjnej Weles nie przestają zaskakiwać i informują o kolejnym, sensacyjnym odkryciu. Tym razem chodzi o grób młodego mężczyzny z czasów kultury przeworskiej. Artur Rybski i Mariusz Gajewski znaleźli kilka artefaktów archeologicznych, m.in. umbo – element tarczy wojownika.
To kolejne odkrycie, którego dokonali na terenie gminy Wielka Nieszawka członkowie stowarzyszenia Weles. Artur Rybski i Mariusz Gajewski natrafili na nie zupełnym przypadkiem – po bezowocnych poszukiwaniach kierowali się już w stronę samochodów z zamiarem powrotu do domu.
– To był jeden z ostatnich sygnałów, jaki postanowiłem sprawdzić. Ku mojemu zaskoczeniu, w dołku, spostrzegłem dziwny przedmiot – chyba umbo… i przebarwienie gruntu. Przestaliśmy kopać po drugiej łopacie. Od razu wiedzieliśmy że to „coś”, może grób… – relacjonują odkrywcy w mediach społecznościowych.
Artefakt został natychmiast zabezpieczony, a wykop zamaskowany. Stowarzyszenie od razu powiadomiło też o znalezisku Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Toruniu. Dalsze prace prowadzone już były z udziałem konserwatora i archeologów. Podjęto wówczas metodami archeologicznymi kilka artefaktów, m.in. wspomniane wcześniej umbo, czyli środowy element tarczy wojownika. Wydobyto także nożyk, duży grot włóczni, żelazne nożyce, części fibuli, drobne okucia, ostrogę brązową i części naczyń popielnych. Tak jak podejrzewali odkrywcy z grupy Weles – miejsce okazało się grobem wojownika z kultury przeworskiej.
– W ramach obowiązującego wówczas rytuału pogrzebowego zmarli byli paleni na stosach, ich szczątki wsypywano bezpośrednio do jamy grobowej lub składano do popielnicy, którą wstawiano do jamy grobowej. Grób najprawdopodobniej młodego mężczyzny, na co wskazywały wstępne oględziny pozostałości drobnych kości czaszki. Mężczyzna ten zmarł bądź zginął w czasie przemieszczania się grupy. Został spalony wraz z dobytkiem i pochowany na jednej z najbliższych wydm. Odkrycie pochodzi prawdopodobnie z okresu wpływów rzymskich. Ze względu na bogate i specyficzne wyposażenie można stwierdzić, że grób należał do znacznego wojownika – członka społeczności jakiegoś przeworskiego plemienia. Na tamte czasy musiał być to majętny człowiek, gdyż w grobie odkryto ostrogę, co świadczyło, że musiał posiadać konia – tłumaczą członkowie stowarzyszenia na swojej stronie.
To pierwsze tego typu znalezisko stowarzyszenia Weles i – jak podkreśla grupa – pierwsze w tej okolicy.
Monika
7 lipca 2021 @ 10:06
Cześć panowie jestem chętna na spotkanko z miłym dyskretnym panem. Wiek nie gra roli, liczy sie dobre towarzystwo. Na studiach miałam tyle nauki że nie było czasu gdzieś wyjść a jednak trzeba się zabawić trochę w wakacje. Jeżeli jesteś zainteresowany – proszę, odwiedź mój profil a napewno się dogadamy. Numer telefonu i moje prywatne zdjęcia wrzuciłam na swój profil tutaj: panieonline.pl/monika69