Gospodynie z Brąchnowa świętują swój jubileusz
Już od sześćdziesięciu lat działa Koło Gospodyń Wiejskich „Brąchnowianki”. Z tej okazji odznaczono je najwyższym powiatowym wyróżnieniem – Medalem Honorowym „Za Zasługi dla Powiatu Toruńskiego”.
Medal ten wręczyli starosta toruński Marek Olszewski oraz przewodniczący Rady Powiatu Toruńskiego Paweł Polikowski. Uroczystość nadania wyróżnienia połączono z obchodami 60-lecia koła. Całość odbyła się 2 maja. Wydarzenie rozpoczęło się uroczystą mszą świętą w kościele w Biskupicach. Podczas niej modlono się zarówno o błogosławieństwo boże dla aktualnych członkiń KGW, jak również za te gospodynie, które zmarły. Potem zorganizowano poczęstunek w świetlicy wiejskiej w Brąchnowie. Na uroczystości pojawili się radni powiatu toruńskiego oraz przedstawiciele Urzędu Gminy Łubianka.
W jaki sposób założono koło w Brąchnowie?
Inicjatorem powstania Koła Gospodyń Wiejskich w 1963 r. była pani Franciszka Gazela, ówczesna kierowniczka szkoły podstawowej w Brąchnowie – wyjaśnia obecna przewodnicząca KGW Katarzyna Kowalska. – Celem funkcjonowania koła było łatwiejsze rozprowadzanie piskląt i kurczaków do gospodarstw, jak również organizowanie wycieczek dla mieszkańców wsi.
Przez lata zmieniał się charakter działalności. Teraz koła gospodyń wiejskich raczej nie kojarzą się z pomocą w rozprowadzeniu drobiu hodowlanego. Angażują się za to mocno w życie lokalnych społeczności. Tak jest także w przypadku jubilatek z Brąchnowa. Odnoszą one sukcesy zauważane w powiecie.
W ubiegłym roku zdobyłyśmy pierwsze miejsce za wieniec na dożynkach gminno-powiatowych, które odbyły się w Łubiance – opowiada Katarzyna Kowalska. – Zajęłyśmy także szóste miejsce w konkursie „Świetlice wiejskie – co tutaj się dzieje?”, organizowanym przez Urząd Marszałkowski.
Obecnie do koła należy 14 kobiet z Brąchnowa. Przekrój wiekowy jest spory – najmłodsza gospodyni ma 19 lat, najstarsza zaś 60.
Nie ukrywam, że zachęcamy do zapisów, ale jest już inna mentalność ludzi. Nie lubią pracować społecznie – uważa przewodnicząca koła. – Jest bardzo dużo ludzi napływowych, kiedyś wieś pod tym względem była inna.
Gospodynie nie poddają się jednak i nadal zbierają chętnych do współpracy, m.in. poprzez swój profil na Facebooku, gdzie chwalą się także swoimi osiągnięciami. Jak same o sobie piszą, chcą integrować pokolenia i wspólnie pracować na rzecz lokalnej społeczności. Przykładem takiej inicjatywy była akcja pieczenia pączków na zamówienie z okazji Tłustego Czwartku.
Jak co roku organizujemy imprezy, wycieczki, spotkania z okazji Dnia Dziecka i Dnia Seniora, jak również dożynki. Współpracujemy też z druhami Ochotniczej Straży Pożarnej w Brąchnowie – dodaje Katarzyna Kowalska. – Od 2018 r. otrzymujemy bardzo dużą pomoc finansową z ARiMR, co bardzo ułatwia nam planowanie kolejnych akcji. Jesteśmy bardzo małą grupą, ale zgraną. Mogę zawsze liczyć na pomoc koleżanek.
Pozostaje życzyć, by takie zgrane koło przetrwało przez kolejne 60 lat.