Myśliwi w Zamku Bierzgłowskim – między tradycją a przepisami
Polowania myśliwych wzbudziły ostatnio pewne kontrowersje. Sołtys Zamku Bierzgłowskiego dostaje sygnały o tym, iż podczas polowań łamie się reguły bezpieczeństwa. Koło łowieckie zaprzecza.
Sprawa polowań oraz tego, w jaki sposób się one odbywają, pojawiła się w połowie października. Wtedy do Tomasza Sipaka, sołtysa Zamku Bierzgłowskiego, dotarło zgłoszenie od jednej z mieszkanek.
Zgłoszono mi odstrzał zwierzyny w odległości ok. 80-90 m od jej zabudowań – stwierdza sołtys Sipak. – Właśnie od tego się zaczęło. Mieszkańcy byli przerażeni, nie wiedzieli, co się działo, słysząc tylko głośne nawoływania i huk. Zgodnie z przepisami można to robić w odległości nie mniejszej niż 150 m od zabudowań.
Koło Łowieckie „Wieniec” potwierdziło, że 14 października odbyło się polowanie, które zgodnie z przepisami zostało zgłoszone do odpowiednich służb w wymaganym terminie. Stanowiska myśliwych były zdaniem przedstawicieli koła umieszczone we właściwych odległościach.
Prosimy o umożliwienie wypełnienia wymogów ustawowych i uszanowanie polowań zbiorowych, organizowanych kilka razy w roku, które są kontynuacją bogatej wielowiekowej tradycji myślistwa w Polsce – stwierdziło koło w odpowiedzi na mail od sołtysa.
Grafik ustalony w obecnym sezonie przewiduje łącznie 9 takich polowań, z czego sześć na terenie Zamku Bierzgłowskiego. Pojawiały się kolejne głosy świadczące o tym, że nie wszystkie przepisy bezpieczeństwa są zachowywane. Chodzi m.in. o kwestię oznakowania miejsca polowania oraz dróg dojazdowych, co nie było wykonane. Jedno oznaczenie pojawiło się przed Chorabem. Dochowano natomiast obowiązku zawiadomienia władz gminy w ciągu 14 dni przed polowaniem. Informacja została opublikowana w ramach Biuletynu Informacji Publicznej. Pojawia się jednak pytanie, czy nie lepiej by było, aby wieści o polowaniu ukazywały się w szerszym zakresie. Z BIP-u nie korzysta na co dzień zbyt wielu mieszkańców.
Pytałem o to wójta Jerzego Zająkałę – stwierdza Tomasz Sipak. – Przekazał mi, że w jego ocenie nie ma potrzeby dodatkowego informowania mieszkańców w „aktualnościach” strony www gminy oraz na Facebooku, gdyż łatwo można powziąć stosowną informację, klikając na BIP-ie w odpowiednią zakładkę. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Kto na bieżąco monitoruje „zakładki” biuletynu gminy?
Zdaniem Tomasza Sipaka obecne łowiectwo, wbrew temu, co deklaruje koło „Wieniec”, nie ma nic wspólnego z tradycjami, a umożliwienie działania przy użyciu noktowizorów, tłumaczone zwiększeniem bezpieczeństwa, zabiło uroki polowania. W większości przypadków strzela się „dla sportu” i za pieniądze. Sołtys ocenia również, że komunikacja z kołem jest trudna ze względu na brak chęci dialogu.
Od prawie 70 lat nasze koło we współpracy z rolnikami prowadzi gospodarkę łowiecką na terenie gminy Łysomice, Zławieś Wielka oraz Łubianka – odpowiada koło. – Wszelkie działania naszego koła i jego członków były i są zgodne z obowiązującymi przepisami.
O sprawie dowiedział się już nadleśniczy Nadleśnictwa Toruń Bogusław Kashyna – w tym przypadku trwa oczekiwanie na reakcję. Odbyło się również spotkanie sołtysa Sipaka z przedstawicielami Okręgowego Koła Łowieckiego w Toruniu. Jego prezes ma odnieść się do sprawy na piśmie, aby ją załagodzić i wypracować rozwiązania satysfakcjonujące obie strony. Do tematu będziemy wracać.
Majka
11 grudnia 2023 @ 14:58
Fantastyczne dziennikarstwo.
Ktoś tam powiedział, że są ci źli na których zawsze można wieszać psy. Że polują z noktowizorami (bo przecież są tak tanie i powszechne, że w kiosku kupisz), że nie informują.
Ale ze każda prowadząca na łowisko ścieżka ma tabliczkę o polowaniu, że ludzie te tabliczki wyrywają i wrzucają w krzaki… Ale to ci źli myśliwi nie informują. Pomyśli Polak delektujący się schabowym.
Zadzwońcie do komendy policji w Chełmży – potwierdzą.
Dziennikarstwo śmietnikowe na poziomie plotek. To samo było o śmietnikach w ZB… Nędza
Ted
28 stycznia 2024 @ 19:20
Oczywiście że noktowizor może kupić sobie każdy i wcale nie jest to ani droga ani niedostępna zabawka. Pytanie po co poluje się z noktowizorami skoro podobno bronicie tradycji a w tej tradycji kilkusetletniej jak się chwalicie noktowizorów nie używano. Myśliwi to zło.
mieeetek
11 grudnia 2023 @ 14:45
spotkanie z przedstawicielami Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego.. nie ma czegoś takiego jak Okręgowe Koło Łowieckie… Trochę rzetelności..