Być jak krezus. Prezes lubickiego ZUK-u zarabia rocznie tyle, co prezydent Andrzej Duda
Nieco ponad 235 tys. zł rocznie, czyli prawie 20 tys. zł miesięcznie. Tyle zarabia Grzegorz Karpiński – prezes Zakładu Usług Komunalnych w Lubiczu. To tylko 8 tys. zł rocznie mniej, niż wynosi uposażenie prezydenta Dudy. Okazuje się także, że wynagrodzenia kierowników spółek komunalnych w sąsiednich gminach są często ponad 50 proc. mniejsze – a zakres wykonywanych zadań i związanej z nimi odpowiedzialności pozostaje ten sam.
Zakład Usług Komunalnych, Gminny Zakład Komunalny, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej… Nazwy są różne, zadania podobne. Najważniejszym z nich jest odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych, a także utrzymywanie w czystości miejsc publicznych. Nie dziwi zatem, że wartość pracy i związanego z nią poziomu odpowiedzialności osób zarządzających spółkami komunalnymi wyliczana jest podobnie. Przykładowo, Wiktor Traczyk – kierownik Gminnego Zakładu Komunalnego w Czernikowie w 2020 r. zarobił nieco ponad 100 tys. zł. Zdzisław Gawroński, prezes łysomickiego ZUK-u, deklaruje roczny zarobek z tego tytułu w kwocie 50 tys. zł. Sławomir Jakubowski, prezes ZUK-u w Złejwsi Wielkiej, w 2019 r. zarobił niecałe 120 tys. zł, a Mariusz Gumiński – prezes chełmżyńskiego ZUK-u – 110 tys. zł. Zarobki prezesa Karpińskiego, ponad 100 proc. większe od zarobków kierowników na podobnych stanowiskach, dziwią jeszcze bardziej w odniesieniu do większych samorządów. Lubicki ZUK obsługuje gminę o liczbie 20 tys. mieszkańców. Prezes zarządu Włocławskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego – obsługującego miasto o liczbie ponad 100 tys. mieszkańców – deklaruje zarobek w wysokości 60 tys. zł. To jednak nie koniec zaskakujących porównań. Piotr Rozwadowski, prezes MPO w Toruniu, zarabia rocznie nieco ponad 140 tys. zł. Przypominamy, że liczba mieszkańców Torunia to 200 tys. osób. Co ciekawe, zarobki samego prezesa Karpińskiego gwałtownie wzrosły ze 130 tys. zł w 2019 r. do 235 tys. zł w 2020 r. Co było powodem niemal dwukrotnego wzrostu pensji?
Wzrost zarobków w ZUK-u w Lubiczu spowodowany był zmianą przedmiotową przedsiębiorstwa. Dawne Lubickie Wodociągi uległy przekształceniu, poszerzając znacznie swoją działalność. Wraz ze wzrostem obowiązków i odpowiedzialności wzrosły też zarobki – informuje Grzegorz Karpiński.
Okazuje się, że aktualny poziom obowiązków i odpowiedzialności prezesa lubickiego ZUK-u jest niemal tak samo wysoki, jak w przypadku… prezydenta RP. Andrzej Duda zarabia miesięcznie nieco ponad 700 zł więcej niż prezes Karpiński. Warto wymienić w tym miejscu przykładowe zadania, jakie wykonuje zakład na podstawie umowy zawartej z gminą. Umowy, której wartość wyceniono na 7,8 mln zł w rocznym okresie realizacji zamówienia, co daje ponad 600 tys. zł miesięcznie dla ZUK-u. Za tę kwotę spółka zajmuje się m.in. utrzymaniem dróg i chodników (m.in. odśnieżaniem i bieżącymi usługami remontowymi), wiat przystankowych, kanalizacji deszczowej, terenów rekreacyjnych i oznakowania drogowego, koszeniem traw, wywozem odpadów i działaniem PSZOK-u, wyłapywaniem bezpańskich psów czy sprzątaniem po gminnych imprezach.
Zapytaliśmy Urząd Gminy Lubicz, co decyduje o wysokości zarobków prezesa ZUK-u. Zostaliśmy poinformowani, że warunki zatrudnienia prezesa spółki komunalnej określa uchwała Rady Nadzorczej, zgodna z uchwałą Zgromadzenia Wspólników. A Zgromadzenie Wspólników tworzy w tym wypadku gmina Lubicz, posiadająca 100 proc. udziałów w spółce. W dalszym ciągu nie wiemy jednak, jakie czynniki mają wpływ na wysokość pensji prezesa spółki. Wiemy natomiast (o czym można przeczytać w umowie pomiędzy gminą a ZUK-iem), że zasady wynagradzania członków organu zarządzającego ustala wójt gminy Lubicz.
Zapytaliśmy także, jaka była łączna wartość zadań, których podjął się ZUK w 2020 r. oraz ile zadań zostało powierzonych lubickiej spółce, a ile podmiotom zewnętrznym. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Zostaliśmy natomiast zapewnieni, że jeśli audyt rekompensaty z tytułu wykonywania usług wykaże nadwyżkę – musi ona zostać przez spółkę zwrócona. Ocenę wykonywania przez lubicki ZUK powierzonych mu zadań pozostawiamy mieszkańcom.
Gręby Ocin
14 lipca 2021 @ 13:33
Czytam i nie wierzę. Miało być inaczej, niekoniecznie lepiej, ale inaczej, po nowemu. I dlatego oddałem swój głos na Marka Nicewicza i na jego radnego z Grębocina. Wypiłem z nimi ową słynna już kawę, posłuchałem (trochę naiwnych) planów. Dziś czuję, jakby mi wójt Nicewicz i jego radny z Grębocina napluli w tę kawę, uśmiechając się z politowaniem, z miną mówiącą „I ty idioto w to wszystko uwierzyłeś?”.
Oto klasyczny przykład, kiedy złe zastępuje słabe. Tak…. no cóż, mam do zapłaty rachunek za wodę. Zastanawiam się, czy zapłacić go, czy też w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa zaprotestować przeciwko tak bulwersującym praktykom naszych samorządowców i nie wyrzucić go do kosza?!
yoshi300
9 maja 2022 @ 14:26
pozbyliśmy się jednej mafii przyszła następna
Jurkonicz
13 lipca 2021 @ 13:24
Szkoda, że tak niewiele osób w Lubiczu o tym wie. U mojej fryzjerki zawsze był Poza Toruń – 2-3 szt. teraz nie ma ani jednego. Szok.
Mirosław J.
9 lipca 2021 @ 19:35
Można ? Można….
Tak jak
Można „klepnąć” budowe magazynu wysokiego składowania , na terenie Usugi nieuciazliwe, wśród domów jednorodzinnych, ale takieee cuda tylko w Lubiczu Dolnym.
Swoją drogą warto zerknąć czyj nazwisko pojawia się w projekcie tego wysokiego chyba na 12m magazynu, tak wspaniale wkomponowago w otoczenie 😉 . Można się zdziwić a zarazem zrozumieć