Co dalej z przedłużeniem linii nr 23 MZK do Obór?
Rozmowy między gminą Obrowo, gminą Lubicz i toruńskim Wydziałem Gospodarki Komunalnej na temat przedłużenia trasy autobusów MZK linii nr 23 z Kopanina do Obór trwają już od jakiegoś czasu. Wszystko wskazywało na to, że porozumienie udało się osiągnąć – gmina Obrowo wybudowała już nawet w Oborach pętlę, jednak gmina Lubicz twierdzi, że żadnych konkretnych ustaleń nie było. Czy mieszkańcy doczekają się autobusu?
Na temat przedłużenia trasy rozmawiano już w sierpniu. Wtedy też odbyły się testowe jazdy autobusu, które miały wskazać, w jaki sposób trzeba dostosować obecną infrastrukturę do kursowania pojazdów MZK do Obór. Prace trzeba było wykonać zarówno w miejscu docelowego dojazdu, jak i po drodze. Gmina Obrowo wybudowała w Oborach pętlę, utwardziła drogę i wyremontowała wiatę przystanku. Niezbędne prace nie ruszyły jednak na terenie gminy Lubicz, która twierdzi, że z gminą Obrowo żadnych porozumień nie zawarła.
– Nikt konkretnie z gminą Lubicz na ten temat nie rozmawiał. Odbyło się kilka intencyjnych rozmów wójtów, w ślad za czym nie poszły żadne konkretne ustalenia. Wójt Marek Nicewicz czeka na konkretny ruch ze strony gminy Obrowo, proponujący jakiekolwiek konkretne rozwiązania. Co mamy zrobić, kiedy i kto to finansuje? Nie ma żadnych formalnych porozumień i ustaleń w tym zakresie. Jak tylko Obrowo zwróci się do nas, że chce to jakoś ustalić, jesteśmy gotowi do tego, żeby rozmawiać. Czekamy na jakąkolwiek propozycję ze strony Obrowa, co mamy konkretnie zrobić, na jakiej zasadzie, kiedy i za czyje pieniądze – mówi Jarosław Nadolski, kierownik Referatu Promocji i Komunikacji Społecznej w Urzędzie Gminy Lubicz.
Co innego twierdzi jednak sąsiednia gmina – ustalenia, choć ustne, miały zostać zawarte. Gmina Lubicz rzekomo miała zadeklarować wykonanie prac, choć obecnie zaprzecza, że jakiekolwiek porozumienia były.
– W sierpniu odbyły się dwa spotkania z przedstawicielami Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia, Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu Sp. z o.o. oraz z wójtem gminy Lubicz i pracownikami urzędu w Lubiczu. Rozmawialiśmy o możliwości przedłużenia linii 23 z Torunia przez Kopanino do Obór. Rozmowy były zaawansowane, odbył się nawet przejazd techniczny tą trasą, w którym uczestniczyły wszystkie wymienione wyżej strony. Przedstawiciele WGK i MZK wskazali, że aby autobus mógł bezpiecznie przejechać do Obór, konieczne jest poszerzenie drogi na jednym z zakrętów w Kopaninie w gminie Lubicz oraz wybudowanie pętli w Oborach. Gmina Lubicz zadeklarowała wykonanie tego poszerzenia we własnym zakresie, my zaś wybudowaliśmy pętlę i zadbaliśmy o jej estetyczny wygląd – twierdzi Magdalena Krzyżanowska, specjalista ds. komunikacji i kontaktów z mediami Urzędu Gminy Obrowo. – Pisemnych ustaleń nie było, ponieważ ówcześnie władze gminy Lubicz nie wnosiły o żadne pisemne zapisy. Dla nas ustne zobowiązania władz obu gmin, formułowane w obecności przedstawicieli innych podmiotów, są wiążące i znaczące. Nie widzimy jednak problemu, aby nadać im formę pisemną, skoro teraz, po trzech miesiącach od rozpoczęcia rozmów, takie jest życzenie gminy Lubicz.
Co zatem dalej z ewentualnym kursowaniem autobusów MZK do Obór? Nowa pętla autobusowa już czeka, jednak wszystko zależy od tego, czy stronom uda się ze sobą porozumieć. O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco.
Złotoria
28 października 2020 @ 19:31
Obrowo by chciało by Lubicz miał za to zapłacić. Uwaga. Gminie Lubicz nie powinno zależeć na przedłużeniu tej linii, gdyż przez to będzie większy tłok w autobusach. Obróci się to przeciwko wójtowi. Jedyna zaleta to to, że być może Obrowo dopłaci i wtedy linia będzie tańsza dla Gminy Lubicz. A najwyraźniej Obrowo uznało, że wybuduje pętlę i jakoś to będzie a płacić to może ktoś inny zapłaci.
Jako mieszkaniec korzystający z tej linii uważam, że jej przedłużenie jest zbędne dla Gminy a jedynie spowoduje większy tłok w autobusach, gdyż wątpię by liczba kursów wzrosła (to jedyny sensowny argument za tą linią dla naszej gminy bo finansowy zapewne odpada sądząc po tym co robi Obrowo). Jeśli liczba kursów istotnie nie wzrośnie to dla mieszkańców Gminy Lubicz będzie oznaczać tłok w autobusach i dłuższe oczekiwanie na kurs.