Drogi zamiast przedszkola w Lubiczu? Rodzice protestują przeciw planom władz gminy
Przedszkole Publiczne Chatka Puchatka w Lubiczu Górnym miało przeprowadzić się do nowego budynku. Ten, z którego korzysta obecnie, zdaniem rodziców jest w opłakanym stanie. Gmina Lubicz inwestycję przeprowadzić zamierzała, a nawet pozyskała na ten cel dofinansowanie z Polskiego Ładu. Problem w tym, że na zamiarach się skończyło – w poniedziałek radni mają zadecydować o przesunięciu tych środków na inwestycje drogowe. Rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola protestują, domagając się obiecanej budowy przedszkola.
Przypomnijmy: w listopadzie 2021 r. gmina Lubicz otrzymała 4,9 mln zł z Polskiego Ładu na budowę nowego budynku dla Przedszkola Chatka Puchatka. Obecny budynek po przeprowadzce miał zostać wyburzony. Gmina ogłosiła nawet przetarg na realizację inwestycji – jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. Pod koniec października otwarto oferty w przetargu i… sprawa ucichła. Aż do teraz.
We wtorek 21 lutego – a więc niemal cztery miesiące po otwarciu ofert – w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiła się informacja o unieważnieniu przetargu. Gmina uzasadniała to tym, że najtańsza oferta opiewała na kwotę 9,3 mln zł, a sama zamierzała na ten cel wydać tylko 5,7 mln zł (w tym wspomniane 4,9 mln zł z Polskiego Ładu).
Tymczasem już w czwartek 23 lutego temat tych pieniędzy pojawił się na sesji.
– Miało zostać wybudowane nowe przedszkole z oddziałami żłobkowymi. Zostały na to pozyskane pieniądze z Polskiego Ładu, przeprowadzono przetarg, wykonawcy złożyli oferty. A po czterech miesiącach od otwarcia ofert wójt unieważnił przetarg, tłumacząc, że nie ma tylu środków, ile zostało przedstawione w ofertach. Na sesji dowiedzieliśmy się za to, że pieniądze z Polskiego Ładu mają być przełożone na drogi, co, jak zakładamy, podreperuje mocno nadszarpnięty budżet Zakładu Usług Komunalnych – mówi nam Marta Kamińska, przewodnicząca Rady Rodziców przy Przedszkolu Chatka Puchatka w Lubiczu.
Przypomnijmy, że unieważnienie postępowania zajęło gminie aż cztery miesiące. Przez cały ten czas rodzice myśleli, że nowy budynek przedszkola powstanie. Informacja o tym, że pieniądze mają posłużyć na inny cel przyszła więc niespodziewanie. Rodzice błyskawicznie rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją o pozostawienie tych pieniędzy dla budowy przedszkola.
– O sprawie dowiedzieliśmy się dopiero wczoraj, więc nie mamy dużo czasu na reakcję. Od rana zbieramy podpisy, nie tylko rodziców, ale też pozostałych mieszkańców. Wszyscy są poruszeni tą sprawą. Chcemy pokazać, że nie jest to jednostkowy głos. To jedyne gminne przedszkole, a jest w opłakanym stanie. Ta inwestycja była przez mieszkańców bardzo długo wyczekiwana. Chcemy uświadomić władzom gminy, że przeznaczenie tych pieniędzy na inny cel to nie jest dobry kierunek. Zależy nam na budowie tego przedszkola – wyjaśnia przewodnicząca Rady Rodziców.
Radni taką decyzję mieli podjąć już na wczorajszej sesji, ale temat wzbudził na tyle duże kontrowersje, że ostatecznie przesunęli ten termin na najbliższy poniedziałek. Dziś rano pod wspomnianą wcześniej petycją znalazło się już niemal 100 podpisów.
– Chcielibyśmy w poniedziałek pojawić się na sesji jako rodzice i poprosić o formalne udzielenie nam głosu przed podjęciem głosowania w tej sprawie. Liczymy, że uda nam się nakłonić władze do zmiany zdania – dodaje Marta Kamińska.
Tom
27 lutego 2023 @ 09:47
Miej odwagę sulivan i się przedstaw nie pisz głupot
Sulivan
24 lutego 2023 @ 21:29
Moje dziecko chodziło do tego przedszkola i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że problem jest w kadrze, nie w budynku. Stara panna Małgorzata i inne przedszkolanki…