Odpowiedź na sprostowanie wójta Nicewicza
Panie Wójcie,
Prostowanie nieprecyzyjnych informacji jest normalną praktyką w każdej redakcji. Robi się tak nie tylko dlatego, że zobowiązuje nas do tego Prawo Prasowe, ale przede wszystkim z szacunku dla Czytelników. Tak też jest w tym wypadku.
Przypomnę jednak Panu, że niedawno zarzucił nam Pan „kłamstwo” strasząc sądem i sugerując nam nieetyczne zachowania. Okazało się jednak, że jedyne, co był Pan w stanie sprostować, to zapis w umowie dzierżawy, do której przecież nie mieliśmy dostępu, a zapisów której tak zawzięcie Pan bronił (gdyby rzeczywiście w sprawie tak bardzo nie bałby się Pan prawdy – przesłałby nam przecież jej treść, czyż nie?). Dotyczył on przeznaczenia dzierżawionej działki, która została wykorzystana między innymi pod zabudowę przemysłową, tymczasem zgodził się Pan jedynie na parking dla tirów. Rzeczywiście, wyjątkowo kłamliwy i nieetyczny był nasz tekst…
Czego jednak Pan nie sprostował, czyli co jest prawdą – także w Pańskim rozumieniu?
* gminny teren o powierzchni prawie jednego hektara wydzierżawił Pan za 1500 złotych rocznie w trybie bezprzetargowym, podejmując tę decyzję osobiście;
* spotkał się Pan z mieszkańcami Młyńca, których nieruchomości sąsiadują z dzierżawioną działką i obiecał przyjrzeć się sprawie oraz przynajmniej oddzwonić i poinformować ich o swoich decyzjach. Nie dotrzymał Pan słowa;
* zanim podjął Pan decyzję o zerwaniu umowy, skierował Pan do Rady Gminy wniosek o zmianę przeznaczenia terenu w Młyńcu w planie zagospodarowania terenu tak, aby był on zgodny ze stanem faktycznym, a nie zgodnym z zapisami w umowie dzierżawy;
* z powodu wydzierżawienia przez Pana spornej działki, wartość sąsiednich nieruchomości spadła, co wywołało oburzenie ich właścicieli;
* w dokumentacji złożonej w Starostwie Powiatowym w Toruniu inspektorzy doszukali się tak poważnych nieprawidłowości, że skierowali do prokuratury donos wskazujący, że doszło w nich do poświadczenia nieprawdy;
Pomijam, że w żaden sposób nie odniósł się Pan do zarzutów, które postawili Panu w naszych publikacjach mieszkańcy Młyńca. Wołali przecież do Pana o pomoc czując zagrożenie dla siebie i swoich dzieci ze strony tirów jeżdżących po wąskiej drodze bez chodnika i pobocza.
Wreszcie na koniec – skoro okazało się, że jednak nie napisaliśmy nieprawdy, ani kłamstw, a podaliśmy stan faktyczny, którego nie sposób zakwestionować, to dlaczego rozwiązał Pan umowę dzierżawy? Czy miało to związek ze skierowaniem sprawy do prokuratury? Jak inaczej bowiem tłumaczyć fakt, że w ciągu miesiąca najpierw chciał Pan zmienić plan zagospodarowania terenu w Młyńcu na korzyść dzierżawiącego teren, a później zerwał Pan umowę…
Odpowiedź nasuwa się sama – wnioski pozostawiamy Czytelnikom.
Marek Sz.
18 czerwca 2020 @ 11:38
Nie jestem niczyim sierotą, nie jestem związany z żadną ekipą. Nie znam pana wójta, po ludzku sądzę, że to dobry człowiek. Piszę jednak anonimowo, gdyż znam ludzi z pana otoczenia i wiem, jak bardzo mogą być mściwi.
Odnoszę wrażenie, że władze gminy, czyli wójt i radni, a także co bardziej wpływowi urzędnicy gminni albo nie rozumieją potrzeby jawności podejmowania decyzji, albo celowo maskują tę jawność.uważam, że nie ma za co się obrażać panie Marku, drogi wójcie Lubicza. My chcemy tylko jawności w podejmowaniu decyzji, bo w innej sytuacji zaczynamy być podejrzliwi. I tyle. Podobnie chyba działa prasa lokalna. Jeśli jest sygnał, że coś tu jest niejasne – to sprawę próbuje wyświetlić, także dla dobra władz, dla jej dobrego imienia. Wierzę, że wszyscy szukamy dobra po środku tej sprawy.
Szczepan T.
17 czerwca 2020 @ 14:17
Sieroty po Olszewskim i Anzelowej płaczą aż miło posłuchać. Ktoś w końcu rozbił tą bandę i płaczą, że już im manna sama nie ścieka. Niech płaczą!
Alicja Plucińska
17 czerwca 2020 @ 14:15
Jako anonimy wszyscy mocni w gębie, a pod nazwiskiem to każdy gaciami trzęsie. Skoro mówicie prawdę, że tak Wam źle, to czego się boicie? Oj dupy w korach na resorach…
obserwator 1
17 czerwca 2020 @ 14:05
Panie Wójcie, Pan tak straciłeś w oczach ludzi, że Pan juz się nie wybielisz, a do sądu z czym????Z tego co wiem to Pan jest głuchy i slepy na zwykłych obywateli.
Marek Nicewicz
17 czerwca 2020 @ 12:32
Panie Redaktorze Rzeszotek
Pana odpowiedź z dnia 15.06.2020 na moje sprostowanie, pełna jest nieścisłości, oszczerczych sugestii oraz negatywnego nastawienia do mnie. Nie pozwolę na podważanie wizerunku mojej osoby jako wójta gminy Lubicz, rzekomo – jak Pan sugeruje w swojej odpowiedzi – łamiącego prawo i zasady funkcjonowania samorządu. Tym bardziej, że cały czas manipuluje Pan faktami, nie bierze pod uwagę dokumentów, a na wyjaśnienia pozostaje Pan głuchy. Wszystko to ma sugerować moją nieuczciwość.
Wobec takiej postawy, nie pozostaje mi nic innego jak skierować przeciwko Panu do sądu pozew o naruszenie dóbr osobistych.
Taka
16 czerwca 2020 @ 21:38
A no nie są , bo to NIE WYGODNE!!! Bo były poruszane tematy, o których nie możemy wiedzieć…
Pan Kotek1
16 czerwca 2020 @ 15:02
Prawda, prawda! Dlaczego projekty uchwał są niedostępne??? Od radnego niczego się nie dowiesz.
Mieszkaniec Gronowa
16 czerwca 2020 @ 09:44
Ja tam sprawy nie znam z bliska, to się nie wypowiem. Ale z innej beczki – jakiś urzędnik gminny, czy wójt sam, nie wiem, tuż po wyborach napisał, że zmieni się polityka informacyjna naszej gminy Lubicz. Że wyjątkowo będą transmitować obrady gminnej rady. No, ups, taki obowiązek mają wszystkie gminy. Patrzę dziś na stronę, tam porządek obrad, żaden projekt uchwały nie jest umieszczony, tylko lista. I to jest ta polityka informowania- znaczy się gadanina pusta, ukrywanie czegoś, nie wiem. Co z wami ludzie?
spacerowiczka.
15 czerwca 2020 @ 18:18
Oczywiście że prokuratura i CBA…
Rumak24
15 czerwca 2020 @ 15:13
Wnioski powinno wyciągnąć CBA