Ruszyła szkółka kolarska w gminie Łysomice. Nabór jest wciąż otwarty
Cel to usprawnienie dzieci i zagospodarowanie ich czasu wolnego. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu z wykwalifikowanym trenerem. Dzieci na razie ćwiczą na orliku po to, aby za jakiś czas móc ruszyć w teren i na drogi publiczne.
Kolarski Klub Sportowy w gminie Łysomice powstał już w marcu 2020 r. Zawiązanie szkółki poprzedzone było przeprowadzeniem testów sprawnościowych na trenażerach dla uczniów w wieku 10-12 lat. Na ich podstawie można było ocenić potencjał młodzieży z terenu gminy. Uzyskane wyniki były satysfakcjonujące, jednak rozpoczęcie treningów pokrzyżowały ograniczenia epidemiczne. Szkółka mogła wystartować dopiero na początku czerwca. Pierwsze treningi już się odbyły.
Zajęcia zaczęliśmy od utrwalenia prawidłowej pozycji podczas jazdy na rowerze, to bardzo ważne – mówi Błażej Janiaczyk, trener w Szkole Mistrzostwa Sportowego i UKS Copernicus Toruń, inicjator powstania szkółki kolarskiej w gminie Łysomice.
Funkcjonowanie klubu nie byłoby możliwe bez aktywnego wsparcia UKS Copernicus Toruń, od którego początkujący kolarze wypożyczają kaski, rowery i stroje. Dzieci biorą udział nie tylko w specjalistycznych ćwiczeniach, ale także w treningach ogólnosprawnościowych, rozwijających m.in. koordynację ruchową. Treningi zostały podzielone na trzy etapy. W pierwszym najważniejsza będzie integracja zawodników. Trenerzy zdecydowali się na metodę nauki poprzez zabawę. Dzieci na pierwszym etapie ćwiczą na orliku w Łysomicach, poznając podstawowe techniki jazdy na rowerze.
Pierwsze ćwiczenia nie są bardzo intensywne, polegają po prostu na dobrej zabawie. Dzieci uczą się m.in. szyków kolarskich, np. jazdy w jednym lub dwóch rzędach, slalomu, zatrzymywania się, ruszania, nawracania, skrętów. To podstawowe manewry, które mają przygotować dzieci do późniejszych, bardziej zaawansowanych treningów – wyjaśnia Błażej Janiaczyk.
Drugim etapem będzie jazda w terenie leśnym. Natomiast ostatni etap to zmiana rowerów górskich na szosowe i jazda przy ruchu otwartym. Do treningów na ostatnim etapie konieczne będzie posiadanie przez dziecko karty zdrowia i karty rowerowej.
Cały czas przyglądamy się temu, jak dzieci się zachowują. Jazda przy ruchu otwartym, do której dążymy, wymaga zwartej grupy, która się dobrze rozumie, jest odpowiednio wyszkolona i podchodzi do tego poważnie. Właśnie dlatego na samym początku najważniejsze jest zintegrowanie i uformowanie grupy – podkreśla Błażej Janiaczyk.
Do tej pory na treningach pojawiło się już ok. 20 osób, a w zajęciach regularnie bierze udział 13-15 zawodników. Chętne dzieci w dalszym ciągu mogą dołączyć do grupy, nabór jest stale otwarty i odbywa się bez wstępnej selekcji. Wystarczy zgłosić się telefonicznie do trenera i ustalić szczegóły.