Burza wokół likwidacji Szkoły Podstawowej w Sławkowie [ZDJĘCIA]
Rodzice protestują przeciwko dalekim dojazdom i nauce w trybie dwuzmianowym. Samorząd zapewnia, że nie ma innego wyjścia i Szkoła Podstawowa w Sławkowie zostanie zlikwidowana.
Radni przegłosowali kontrowersyjny projekt na czwartkowej sesji 31 stycznia. Szkoła Podstawowa im. Mikołaja Kopernika w Sławkowie ma zostać zlikwidowana, a w jej obiekcie funkcjonować będzie filia Szkoły Podstawowej w Grzywnie.
Od 1 września chodzić tam będą jedynie uczniowie zerówek i klas I-III. Starszym rocznikom gmina zapewnia naukę w Szkole Podstawowej w Grzywnie.
To wzbudziło ogromne protesty mieszkańców, którzy tłumnie przybyli na sesję Rady Gminy. Dyskusja trwała ponad dwie godziny. Nic nie dała – uchwała przeszła większością 12 głosów (2 przeciw, 1 wstrzymujący się).
Na terenie gminy Chełmża są obecnie cztery szkoły podstawowe: w Grzywnie, Kończewicach, Zelgnie i Sławkowie. Do tej ostatniej chodzą też dzieci z okolicznych wsi: Mirakowa, Kiełbasina, Kuczwał i Grodna.
Po likwidacji klas IV-VIII wszystkie będą zmuszone dojeżdżać do szkoły w Grzywnie. Ale dalekie dojazdy to niejedyne zmartwienie ich rodziców.
– Wspólnie z dyrektorem szkoły w Grzywnie policzyliśmy, ile mamy dzieci i sal lekcyjnych. Gwarantuję, że klas nie wystarczy. Dzieci będą się uczyć na dwie zmiany, rano i po południu – mówiła na sesji Rady Gminy dyrektorka placówki w Sławkowie Barbara Dunajska.
Władze gminy tłumaczą, że oszczędzą na tym minimum 400 tys. zł rocznie. Dziś dokładają do rządowej subwencji oświatowej ponad 5 mln zł.
– Czy 400 tys. zł oszczędności warte są tego, żeby zniszczyć tę szkołę? To decyzja, która będzie miała wpływ na kolejne pokolenia – mówił Dariusz Pawlak, radny ze Sławkowa.
– To nie jest zniszczenie. Chodzi o ograniczenie funkcjonowania – odpowiadał przewodniczący rady gminy Janusz Iwański.
Rodzice nie mają jednak wątpliwości, że planuje się całkowitą likwidację, tylko rozłożoną w czasie.
– Czy nie da się poszukać tych oszczędności gdzie indziej? – pyta tata dwójki dzieci. – Obawiamy się, że sprawa ma drugie dno. Chodzą słuchy, że siedziba szkoły może być łakomym kąskiem dla inwestorów. Przecież te same pieniądze da się oszczędzić innym sposobem. Nikogo nie interesuje, że to zaboli przede wszystkim nasze dzieci.
Protestujący wskazują też, że zakładana oszczędność to kropla w morzu potrzeb. Budżet wiele na tym nie zyska, a mieszkańcy stracą.
– Zarzut, że taki ruch przyniesie niewielkie oszczędności, jest zupełnie chybiony. 400 tys. zł to są duże pieniądze. Pomnóżmy to razy pięć lat i wychodzi nam 2 mln zł – czyli równowartość rocznego podatku rolnego – tłumaczy wójt Jacek Czarnecki. – Subwencje oświatowe nigdy nam nie wystarczały, ale parę lat temu odnotowaliśmy lawinowy wzrost dodatkowych wydatków – z 2-2,5 mln zł do ponad 5 mln zł. Nie poszła za tym żadna znacząca podwyżka subwencji. Trzeba jakoś łatać tę dziurę w budżecie, bo jeśli zostaniemy przy obecnym modelu, wszystkie podatki naszych mieszkańców pójdą na oświatę i nie będzie w gminie żadnych inwestycji.
Wójt przypomina, że w rezultacie poprzedniej reformy oświaty zlikwidowano w gminie sześć szkół.
– Jest mi żal zamykanych szkół równie mocno, co rodzicom – zapewnia Czarnecki. – Rozumiem ich rozgoryczenie, wszyscy budowaliśmy te szkoły wspólnym, społecznym wysiłkiem. Jednak naszym zadaniem jako władz samorządowych jest patrzeć na potrzeby całej gminy, widzieć sprawy w szerszej perspektywie. To oczywiste, że protestują ci, którzy na tym stracą. Niestety wójt musi podejmować również te niepopularne decyzje.
Zdaniem wójta sporym ciosem w gminny budżet oświatowy okazała się też likwidacja gimnazjów w związku z reformą oświaty minister edukacji Anny Zalewskiej. Dwie placówki – w Głuchowie i Pluskowęsach – zostały zamknięte w zeszłym roku.
– Te szkoły były na tyle dobre, że ściągali do nich nawet uczniowie spoza naszej gminy, co dawało nam konkretne pieniądze w ramach subwencji – mówi wójt. – Dzięki temu budżet jakoś się bilansował. Teraz zostaliśmy pozbawieni tych dodatkowych dochodów, bo przecież małych dzieci żaden rodzic spoza gminy na wieś nie przywiezie.
Czarnecki zapewnia, że razem z ekspertami analizował różne warianty oszczędnościowe.
– W ramach tej skromnej subwencji, jaką otrzymujemy, nie ma dobrego rozwiązania. Powiedzmy to wprost: jako samorządy jesteśmy po prostu oszukiwani przez rząd – mówi.
Rodzice uczniów ze Sławkowa zapowiadają dalsze kroki. Na początek skierują się do kuratorium oświaty, w dalszej kolejności do sądu administracyjnego. Do sprawy będziemy wracać.
Marian
4 lutego 2019 @ 18:07
Na tej sesji to „pokazowo” zachowywał się nauczyciel, dyrektor-radny nic tylko uczniowie bierzcie przykład.
BB
4 lutego 2019 @ 16:57
Ale niż demograficzny dotyczy wszystkich wsi i obwodu szkół, z każdej szkoły dzieci uczą się w różnych obwodach bo to rodzice decydują gdzie dziecko się uczy. Jak tak dobrze im idzie liczenie to niech pokażą każdą szkołę ilu jest w obwodzie, z każdej miejscowości; ilu chodzi do innych szkół; wyjdzie , że inne szkoły są na pierwszym miejscu w takim rankingu.
Rodzic
4 lutego 2019 @ 09:49
Zasłaniają się statystykami, a to tylko liczby. A może spojrzeć ma to inaczej. Jak się ma oszczędność 200zł na dziecko w miesiącu w Szkole w Sławkowie do planowanej dotacji /prezentu/ przeszło 400zł na dziecko w miesiącu w Szkole w Głuchowie. Wszystko zależy od kontekstu. Może poprostu poszukać oszczędności gdzie indziej.
Anna
4 lutego 2019 @ 12:12
Racja. To nie będą żadne oszczędności, tylko przesunięcie pieniędzy tam, gdzie radnym akurat teraz pasuje. Na pierwszy rzut oka widać, że to wszystko ma jakieś drugie dno…
UE
4 lutego 2019 @ 02:23
Szkoła to nie tylko budynek, ławki czy tablice. TO PRZEDE WSZYSTKIM LUDZIE, KTÓRZY TWORZĄ SZKOLNĄ RODZINĘ. Te dzieci, to nie tylko numery w dzienniku i kwoty subwencji na dany rok!
Likwidacja szkoły w pełnym tego słowa znaczeniu, będzie dotyczyła młodzieży z klas 4-8. Nikt się do nich nie pofatygował z choćby powierzchownym wyjaśnieniem planów gminy. Uważam, że ta młodzież- w wieku od 10 do 14 lat, ma niezaprzeczalne prawo do wypowiedzenia się na temat decyzji radnych i głos ten powinien być słyszalny. ONI JUŻ ZA KILKA LAT OTRZYMAJĄ PRAWA WYBORCZE!
Jak mają w przyszłości tworzyć SPOŁECZEŃSTWO OBYWATELSKIE (słowo odmieniane teraz przez wszystkie przypadki w mediach) Gminy Chełmża, skoro od najmłodszych lat uczycie ich, że liczą się tylko pieniądze, a nie potrzeby wspólnoty? Po co mają na lekcjach godzinami interpretować mickiewiczowskie „Młodości! Ty nad poziomy wylatuj”, skoro pokazujecie im teraz, że „poziomy” są skostniałe, nie chcą słuchać ich argumentów i odgórnie podejmują za nie decyzje? TO NIE TE DZIECI ŻYROWAŁY KREDYTY DLA GMINY…
Rada Gminy będzie usiłowała tę decyzję na siłę ,,przepchnąć” do 28.02.19r., bo istnieją takie obostrzenia prawne. Proponuję głosowania pod osłoną nocy, skoro i tak nie słuchacie głosu mieszkańców…
Będziemy walczyć o naszą Szkołę z całych sił!
Karo
4 lutego 2019 @ 00:13
Zgadzam się z moimi przedmówcami. To zupełna likwidacja szkoły (ze 110-letnimi tradycjami) przeprowadzona w białych rękawiczkach, bo za jakieś 2-4 lata okaże się, że nowo powstała filia SP w Grzywnie- prowadzona dla ok.60 dzieci, będzie dla gminy jeszcze bardziej nierentowna niż obecna SP w Sławkowie ze 150 uczniami „na pokładzie”. Wtedy przypadkiem znajdzie się jakiś inwestor i ponownie zupełnym przypadkiem na drodze przetargu zasili konto gminy milionowym zastrzykiem pieniędzy.
W uchwale intencyjnej napisano, że głównym powodem reorganizacji struktury szkoły jest niż demograficzny panujący w obwodzie SP w Sławkowie, a dane statystyczne tego nie potwierdzają. Nawet na podstawie tabeli umieszczonej w uzasadnieniu do uchwały Szanownych Radnych widnieją statystyki ok. 18-osobowych klas wśród roczników 2014-17; wyjątkiem jest rok 2018, kiedy urodziło się tylko 9 dzieci w obwodzie. Moim zdaniem przyrost demograficzny (w obwodzie) jest stały, ale ja jestem tylko marnym wyborcą… Z drugiej strony, trochę to niepoważne, że nasi włodarze, którzy jak wyżej mówią, są zobowiązani „WIDZIEĆ SPRAWY W SZERSZEJ PERSPEKTYWIE”, wieszczą rzekomy niż demograficzny na podstawie statystyk TYLKO Z 5 LAT, gdzie ewentualnie rocznik 2018 mógłby krótkofalowo potwierdzić ich tezę o zmniejszającej się ilości uczniów. Wybaczcie, że nie jesteśmy królikami i na ten jeden rok zajęliśmy się czymś innym niż tylko prokreacją! Ach, tyle potencjalnych subwencji dla gminy przeminęło bezpowrotnie z wiatrem! Nie jestem statystykiem, ale na 99.9% takich tez nie stawia się po przeanalizowaniu danych z tak zawężonego okresu. Żaden wykres w Excelu tej tezy radnych nie obroni.
Magda
3 lutego 2019 @ 18:21
Kiedyś były szkoły w każdej wsi i jakoś się opłacało, dziś nic się nie opłaca. Małe szkoly miały być wspierane przez Ministerstwo a tymczasem gina. Poszukajcie oszczędności gdzieś indziej a nie kosztem dzieci!!!! Dzieci to nasz największy i najważniejszy kapital- na nim NIE WOLNO oszczędzać!
Bez sensu...
3 lutego 2019 @ 15:56
Śmiem rzec ze zlikwidowanie tej szkoły to zapewne osobisty interes. Na co komu likwidować szkołe ze względu na jakis smieszne oszczędności. W końcu na co pieniądze ida?o jakich oszczednosciach mowa?Co ma Mirakowo co ma sławkowo?na co tak inwestują? Na plac zabaw z kilku desek gdzie przyslowiowy kowalski zbił by to za grosze. A tu nagle wielkie koszty. A czy ktos z radnych wzial pod uwagę psychike dzieci?W innych krajach biora pod uwage zdania i opinie dzieci a w Polsce jak to w Polsce….Predzej czy później wyjdzie co jest powodem likwidacji.