Rok inwestycji drogowych [WYWIAD]
O stanie gminnych dróg i trwających naprawach rozmawiamy z Marcinem Zduńskim, inspektorem ds. dróg Urzędu Gminy Obrowo
Gmina ostatnio ruszyła do naprawy dróg. Zima mocno dała się we znaki?
Po pierwsze, Obrowo jest gminą o dużej powierzchni, jedną z największych w powiecie i w województwie. Powierzchnia naszej gminy to ok. 160 km2, podczas kiedy powierzchnia np. gminy Lubicz to 106 km2, a Torunia 115 km2. Jesteśmy też gminą, której znaczną część – 35 proc. – stanowią lasy. Te cechy trzeba mieć na uwadze, gdy chcemy rozmawiać o drogach. Po drugie, w Obrowie, właśnie ze względu na wielkość gminy, sieć dróg to ok. 310 km, prawie tyle, ile wynosi sieć dróg w Toruniu: ok. 321 km.
Zima w tym roku była śnieżna i mroźna. Znacząco wpłynęło to na stan naszych dróg, zwłaszcza gruntowych, których najwięcej mamy w południowej, leśnej części gminy. Gdy pogoda pozwoliła, ruszyliśmy do napraw. Po rozmowach z wójtem przyjąłem następujące założenia: rozpoczynam od sołectw południowych, gdzie jest najwięcej dróg gruntowych i cyklicznie naprawiam miejscowość po miejscowości, nie przenosząc ciężkiego sprzętu drogowego z jednego krańca gminy na drugi.
Jak dużego nakładu sprzętu i pracy to wymaga?
Ciężki sprzęt to równiarka, koparko-ładowarka i walec. Ekipa drogowców pracuje dzień w dzień, o ile pogoda na to pozwala. Muszę podkreślić: nie ma możliwości utwardzania dróg gruntowych podczas silnego deszczu i wiatrów, ponieważ mija się to z celem. Taka praca nie przynosiłaby żadnych efektów. Poza tym, obecnie nocami temperatura stale jest ujemna, a po częstych deszczach pojawiają się kałuże. Sprzęt odsyłam tam, gdzie nie ma wody. Wjeżdżając w błoto, tylko pogorszylibyśmy sytuację i zniszczyli maszyny. W związku tym, że naprawa dróg gruntowych tak bardzo uzależniona jest od pogody, a obecnie także od zdrowia naszych pracowników i oczywiście sprawności sprzętu, nie jestem w stanie podać harmonogramu prac. Wiem, że mieszkańcom na tym zależy, ale nie chcę nic obiecywać, jeśli wiem, że nie będzie to miało pokrycia w faktach.
A co już zostało zrobione?
Po zimie udało nam się już przeprowadzić prace w Silnie, teraz kończymy Dzikowo, a następnie przejdziemy do Obór, Stajenczynek oraz Osieka nad Wisłą i Sąsieczna.
Dotąd nawieźliśmy już łącznie ok. 800 ton kruszywa, które wysypujemy, równamy i utwardzamy. Jednocześnie łatamy ubytki w nawierzchniach asfaltowych. Zużyliśmy już ponad 40 ton masy mineralno-asfaltowej.
Ten rok to w naszej gminie rok inwestycji drogowych. Zaplanowaliśmy 19 nowych dróg asfaltowych. Powstały już trzy: w Obrowie, Dzikowie i Sąsiecznie. Trwają prace w Szembekowie i Kawęczynie, wkrótce rozpocznie się asfaltowanie na kolejnych 14 odcinkach.
Któryś z mieszkańców zgłasza problem z drogą. Jak reagujecie?
Wójt, ja i znaczna część ekipy drogowców jesteśmy mieszkańcami gminy. Większość urzędników też mieszka w gminie Obrowo, więc, proszę mi wierzyć, znamy dobrze stan gminnych dróg i wiemy, które miejsca wymagają pilnej naprawy. Niemniej, kiedy mieszkańcy interweniują, jedziemy sprawdzić drogę. Tam, gdzie wymaga to natychmiastowej interwencji, staramy się to jak najszybciej rozwiązać. W przypadku pozostałych spraw nasza pomoc uzależniona jest od tego, gdzie aktualnie znajduje się sprzęt. Jeżeli jest w tym samym sołectwie, możemy ruszyć do naprawy od razu. Proszę mieszkańców o wyrozumiałość. Nie możemy być wszędzie jednocześnie, ale działamy, mimo że nie zawsze widzą nas państwo z okien.
Emiiii
2 maja 2021 @ 21:09
Niech Wieczyński jeszcze więcej ziemi odrolni pod te pseudo domki dla kredytobiorców to na pewno stan dróg będzie jeszcze lepszy. Gmina Obrowo to stan umysłu…
Adi
2 maja 2021 @ 18:15
Takie tam pierdolenie urzędników w Zębowie droga miała być zrobiona wtety kiedy tylko pusci mróz