W gminie Obrowo trenowano nową metodę poszukiwania ludzi
Sześć osób zaginęło w lesie po zakrapianej imprezie. Tym razem jednak nie jest to początek komunikatu o poszukiwaniach, a scenariusz ćwiczeń, które odbyły się w miniony piątek na tarasie widokowym Wisły im. Michała Kokota w Osieku-Łęg.
Ćwiczenia organizował Zespół Poszukiwania i Identyfikacji Osób, działający przy toruńskiej komendzie miejskiej policji. Przeprowadzono je, aby usprawnić współdziałanie służb w sytuacjach kryzysowych, kiedy funkcjonariusze oraz przedstawiciele instytucji muszą skutecznie współdziałać podczas poszukiwań osób zaginionych.
Przećwiczono nową metodę poszukiwań – „szybką trójkę”. Są to grupy poszukiwawcze składające się z 3 osób. Każda z „trójek” podchodziła kolejno do specjalistycznego wozu, który pełnił funkcję dowódczą i koordynacyjną podczas działań. W każdym zespole jedna z osób była nawigatorem, skanowała kod QR, dzięki któremu pobierała aplikację SIRON na swój telefon komórkowy. Dodatkowo otrzymywała informacje o sposobie łączności z dowodzącym akcją. Dzięki aplikacji „trójka” miała widoczną mapę wyznaczonego terenu do sprawdzenia, wraz ze swoją bieżącą lokalizacją. SIRON w sposób łatwy i przejrzysty wskazała poszukiwaczom, gdzie mają się udać.
Założenia akcji były następujące: na tarasie widokowym ubiegłej nocy, podczas imprezy integracyjnej miało bawić się przy alkoholu, być może także przy innych używkach siedem młodych osób. Uczestnicy imprezy przygotowali się na to, że będą spać na miejscu w namiotach. Jeden z nich, około godziny 4:00 nad ranem słyszał jeszcze swoich kompanów, gdy kładł się spać. Kiedy obudził się rano, nikogo nie było w okolicy. Mężczyzna nie miał zasięgu, poszedł więc do pobliskiego Osieka n. Wisłą, gdzie przez numer alarmowy powiadomił służby. Zgłaszający bełkotał, nie był w stanie podać danych lub rysopisu swoich kolegów i koleżanek, był jeszcze pod silnym działaniem alkoholu. Policjanci ustalili jedynie, że zaginęło sześć osób, w tym cztery kobiety i dwóch mężczyzn, w wieku około 23 lat. Pilnie powiadomiono inne służby. Zadaniem zebranych było jak najszybsze odnalezienie opisanej grupy.
Dzięki wcześniejszemu przygotowaniu teoretycznemu osoby poszukujące mogły wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce. Do sprawdzenia było około 230 hektarów terenu. Łącznie poszukiwacze przemierzyli na pieszo około 180 kilometrów. Dzięki współpracy z medykami, odnalezionym sprawnie udzielono niezbędnej pomocy.
Na filmie można zobaczyć, jak przebiegały ćwiczenia. Brali w nich udział także strażacy i ratownicy oraz wojskowi i przedstawiciele Collegium Medicum UMK.