Staż drogą do zatrudnienia [WYWIAD]
Z okazji Światowego Dnia Walki z Bezrobociem, który obchodziliśmy 11 kwietnia, rozmawiamy z dyrektorem PUP dla Powiatu Toruńskiego, Tomaszem Duszyńskim.
Jak obecnie wygląda sytuacja z bezrobociem w powiecie toruńskim?
Poziom bezrobocia w naszym powiecie w lutym 2021 r. wyniósł 11,4 proc. i był o 0,2 p.p. wyższy niż w styczniu tego roku. Od kilku miesięcy obserwujemy lekki wzrost stopy bezrobocia, co jest prawdopodobnie efektem powoli kończącego się wsparcia z rządowej Tarczy Antykryzysowej. Liczba osób bezrobotnych zarejestrowanych w PUP dla Powiatu Toruńskiego na koniec lutego 2021 r. przekroczyła 4 tys. W ostatnim czasie notujemy sporo rejestracji w urzędzie, ale również wiele osób wyrejestrowuje się z powodu podjęcia pracy lub innej aktywności. W związku z pandemią trudno zaobserwować jakieś prawidłowości, jeśli chodzi o wzrosty lub spadki bezrobocia, jednak od lat pierwsze miesiące roku przynosiły wzrost poziomu bezrobocia, zarówno w regionie, jak i w całym kraju. Później następowały spadki i prawdopodobnie tak będzie i tym razem. Najnowsze, wstępne informacje o liczbie osób bezrobotnych w powiecie toruńskim za marzec 2021 r. pokazują lekki spadek w stosunku do lutego tego roku, co potwierdzałoby ową regułę.
Osoby z jakiej grupy wiekowej wykazują największe zainteresowanie działaniami PUP dla powiatu toruńskiego? Czy są to osoby młode, czy starsze?
Zdecydowanie najbardziej zainteresowane aktywnymi formami oferowanymi przez nasz urząd są osoby młode, w wieku 25-34 lat, bo to również one przeważają w naszych rejestrach.
W jaki sposób można zachęcić osoby młode do podjęcia pracy?
Zachęcamy je w rozmaity sposób. Ludzie są różni i jednych nie trzeba specjalnie zachęcać, bo sami aktywnie jej poszukują, często z naszym wsparciem. Inni z kolei potrzebują większej pomocy, drogowskazów, bardziej spersonalizowanego podejścia. To jest zadanie naszych doradców klienta: pośredników pracy i doradców zawodowych. Ich działania przez pandemię trochę zawęziły się do kontaktów telefonicznych i drogą elektroniczną, ale staramy się indywidualnie podchodzić do każdej osoby bezrobotnej bądź poszukującej pracy i nikogo nie odsyłamy z kwitkiem. Młodych zachęcamy również poprzez działania promocyjno-informacyjne z wykorzystaniem lubianych przez nich kanałów informacyjnych: Facebook oraz Instagram.
Ostatnio oferujemy także prace interwencyjne realizowane w ramach projektu konkursowego na korzystnych dla pracodawców warunkach, tj. zatrudnienie bezrobotnego przez 16 miesięcy z refundacją ok. 19 tys. zł. Forma ta daje szansę młodym ludziom na uzyskanie trwałego zatrudnienia. Poza tym proponujemy im również staże, szkolenia oraz dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Finansujemy także indywidualne formy wspierające zatrudnienie, jak zwrot kosztów dojazdu na staż/szkolenie, refundację kosztów opieki nad dzieckiem oraz bony na zasiedlenie dla osób do 30. roku życia.
Jak dużo osób po odbyciu stażu uzyskuje stałe zatrudnienie?
Ponad 70 proc. Według wstępnych danych sporządzonych za 2020 r. wskaźnik efektywności zatrudnienia po stażu wynosi 72 proc. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że 2020 r. był wyjątkowo trudny i część pracodawców nie zatrudniła bezrobotnych po stażu z powodu trudności finansowych.
Są osoby, które nie chcą iść na staż, tłumacząc to tym, że będą miały taki sam zakres zadań, jak osoby na etacie, a zarobią tylko część tego, co one. Jakby pan je zachęcił do podejmowania stażu?
Przede wszystkim zarówno bezrobotni, jak i pracodawcy są uświadamiani, że staż jest formą szkolenia, zdobywania doświadczenia na stanowisku pracy i przygotowania do podjęcia zatrudnienia. W tym czasie stażysta ma prawo popełniać błędy i nabywa doświadczenie, nie ma jeszcze pełnej odpowiedzialności za wykonywaną pracę. W najbliższym czasie planowane są poważne zmiany systemowe, jeśli chodzi o rynek pracy w Polsce. Planowane jest m.in. zwiększenie kwoty stypendium stażowego, co bez wątpienia przyczyni się do uatrakcyjnienia tego instrumentu.