Szkoła Podstawowa w Gronowie do likwidacji. „Nie oddamy jej bez walki”
Zbyt mała liczba uczniów, nierentowność, słabe wyniki w nauce i brak możliwości „rozwoju intelektualnego, emocjonalnego i społecznego” dzieci. To najważniejsze argumenty gminy za likwidacją podstawówki w Gronowie. Dyrekcja jest zdruzgotana takim przedstawieniem sprawy, a rodzice zapowiadają, że o szkołę będą walczyć.
Gmina Lubicz tłumaczy, że powodem zamknięcia szkoły jest przede wszystkim zbyt mała liczba uczęszczających do niej dzieci. W tym roku do gronowskiej podstawówki uczęszcza 27 uczniów z klas II, V, VI i VIII. Pozostałych klas nie ma, a istniejące liczą od 6 do 8 osób. Do placówki zapisanych jest zaledwie 28 proc. dzieci, które mieszkają w jej obrębie. Większość wybrała szkoły w Turznie i Grębocinie.
– W małych klasach trudniej nauczyć się pracy w grupie i nawiązywania przyjaźni – ocenia gmina.
Chodzi także o pieniądze.
– W 2019 r. koszt kształcenia jednego ucznia w Gronowie wyniósł aż 23,3 tys. zł. W szkole w Młyńcu Pierwszym było to 14 tys. zł, w Grębocinie, Lubiczu Dolnym i Lubiczu Górnym 10-12 tys. zł, a w Złotorii 8,7 tys. zł – tłumaczy gmina.
Argumenty włodarzy zostały umieszczone na ulotkach, które rodzice uczniów i przedszkolaków dostali na zebraniach informacyjnych. To właśnie te druki stały się punktem zapalnym.
– Szkoła w Gronowie nie zapewnia swoim uczniom rozwoju intelektualnego, emocjonalnego i społecznego. W przyszłości będą oni mieli problemy z odnalezieniem się w typowych środowiskach szkół średnich, nie wspominając już o niższych kompetencjach społecznych, umiejętnościach budowania właściwych relacji z rówieśnikami, niezdolności do zdrowej rywalizacji – można przeczytać na gminnej ulotce.
Dyrekcja i rodzice są oburzeni przedstawionymi treściami. Uważają, że godzą one w ich dobre imię.
– Zrozumiałabym, gdyby jedynym argumentem była zbyt mała liczba uczniów i zbyt duży koszt utrzymania ucznia. To są argumenty, z którymi nie można dyskutować. Kiedy jednak słyszę, że przez te wszystkie lata nic nie robiliśmy, nic się nie działo, nie ma sukcesów… To niszczy wizerunek szkoły i dorobek wielu ludzi. To jest cios dla dzieci, rodziców i nauczycieli. Takie słowa bardzo mnie zabolały – mówi Ewa Fijałkowska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Gronowie. – Mam ogromny żal o sposób, w jaki zostaliśmy poinformowani o decyzji w sprawie likwidacji szkoły.
Dyrekcja w rozmowie z nami przytacza liczne sukcesy uczniów gronowskiej podstawówki, zarówno naukowe, jak i sportowe. Uczniowie wielokrotnie reprezentowali szkołę na olimpiadach i ogólnopolskich konkursach, byli także gospodarzami turniejów sportowych. Placówka do tej pory pełniła także funkcję integratora lokalnej społeczności, organizując liczne imprezy środowiskowe.
– Przedstawione argumenty, że dzieci nie mogą się w szkole rozwijać to bzdury. Uważamy, że dzieci w szkole w Gronowie mają bardzo dobre warunki do nauki i samorozwoju. Chyba jako rodzice jesteśmy jedynymi osobami, które mogą ocenić rozwój swojego dziecka, prawda? Jak może o tym dyskutować obca osoba, która naszych dzieci nie zna? – zastanawia się jeden z rodziców.
Gmina podkreśla, że o planach reorganizacji szkoły wójt Marek Nicewicz rozmawia ze środowiskiem Gronowa już od roku. To prawda. W zeszłym roku wójt obiecał rodzicom, że jeśli po utworzeniu oddziałów przedszkolnych uda się stworzyć 1. klasę i odbudować szkołę, to placówka zostanie.
– Posłaliśmy nasze dzieci do przedszkola z myślą, że będą potem mogły uczęszczać do podstawówki. Zawiedliśmy się. To prawda, klasa pierwsza nie została jeszcze utworzona, ale z przyczyn niezależnych od nas. Nieoficjalnie mówi się, że rodzice przyszłych pierwszaków dostawali tajemnicze telefony, że szkoła jest niepewna i mają tam nie posyłać dzieci… No i część z nich rzeczywiście zabrała papiery. Szkoły jednak nie da się odbudować w rok. Na to potrzeba czasu. Nas tego czasu pozbawiono – opowiadają, proszący o anonimowość, rodzice.
Radni o likwidacji szkoły zdecydowali oficjalnie 21 stycznia 2021 r. Rodzice nie składają jednak broni. Stworzyli petycję i uzbierali 350 podpisów. Zamierzają ją przesłać m.in. do kuratorium oświaty.
– Nie oddamy tej szkoły bez walki – deklarują rodzice.
Środowisko rodzicielskie szykuje się do batalii. Gmina z kolei szykuje się do adaptacji budynku szkoły na nowe cele. Plany zakładają stworzenie w nim bezpłatnego przedszkola, Centrum Wsparcia Seniora, filii gminnej biblioteki i miejsca spotkań dla KGW.
*Imiona i nazwiska rodziców do wiadomości redakcji.
olek
11 kwietnia 2021 @ 22:49
Kamil ale się rozpisałeś ……
Uczeń
23 stycznia 2021 @ 21:29
A ja mam pytanie do dyrektor szkoły
Te liczne sukcesy to sprzed ilu lat?
Bo jakoś trudno coś znaleźć w ostatnim czasie na stronie szkoły, za to wyniki egzaminów zewnętrznych- porażka. Co za myślenie oczu w nawet gazecie.
Oj, nieładnie.
Byly rodzic
23 stycznia 2021 @ 19:58
Najpierw podziekuję Panu Marianowi, który przedstawił wszystkie bolączki tej szkoły. Problem był od wielu lat i dziwię się że panie: była przewodnicząca i radna nakrecają spiralę nienawiści przeciw nowym wladzom. Drogie Panie mam kilka pytań.
1. Po pierwsze, byłyście wszechobecne w tej szkole przez wiele lat. Nie wierzę , że nie znałyście glównego problemu tej szkoly, zmieniajacej sie ciągle kadry. Czy nikogo z poprzednich władz to nie zdziwiło? Nie, a szkoda, bo my rodzice to widzieliśmy, ale z kim bylo gadać?
2. Czy widzicie Panie związek spadku osiągnięć szkoły
Z odejściem nauczycieli, którzy przepracował w niej wiele lat? Bo ja widzę. Wystarczy wejść na stronę szkoły. Ci ludzie mogą powiedzieć coś na temat pracy w takiej szkole, widać od razu, że byli jej oddani. A teraz kto ma się z nią identyfikować? Ktoś, kto jest tu rok, a może 2 godziny?
3. Szanowne radne (byle). A czy wcześniej nie mówiono że szkoła może być zamknięta, bo są duże koszty utrzymania, a dzieci było ok 70? Było głośno w gronowie o tym od lat! Już za poprzednich władz.
4. Obwód szkoły- banalna sprawa. Tu zabrać, do młyńca dołożyć. Moje pytanie, kto ?Wy czy obecni włodarze gminy? O ile pamiętam, wy. Więc co to było. Zabieranie dzieci z gronowa! Dlaczego wtedy o tym nikt nie myślał. Zadam pytanie Pani radnej- dlaczego nikt się nie wstawił za tą szkołą, do której pewnie i jej rodzina dołożyła cegiełkę pomagając w budowie?
5. Masowe zabieranie dzieci w ciągu ostatnich 3 lat. Rozwiazanie SIĘ klasy. Co, tak bez powodu? Wtedy nikt się nad tym nie zastanowił?
A teraz drodzy rodzice.
Nie wierzę że nic nie widzieliście . Naprawdę mysleliscie że problem sam zniknie? Dlaczego wcześniej nic nie zrobiliście żeby zmienić tę sytuację. Teraz wylewanie pomyj na nowych,
Oni zbierają żniwo tego, na co zanosiło się przez lata pod czujnym okiem tych, którzy odeszli.
Więc drogie panie, przestańcie i pomyślcie A potem odważnie napiszcie, gdzie był, a może jest glowny problem czy można było coś zrobić, by to zmienić.
Z poważaniem dla Pana Mariana oraz pań były rodzic, który był z tej szkoły zadowolony, bo dziecko uczyło się w lepszych czasach dla szkoły…Ale nie tak odległych