Nie każdy może być dobrym DJ-em [WYWIAD]
DJ to coraz bardziej popularny zawód. O swojej pasji opowiada nam pochodzący z gminy Zławieś Wielka tegoroczny mistrz Polski DJ-ów Patryk „SPLT” Stachowski.
Obecnie mieszkasz w Holandii. Kiedy i dlaczego wyjechałeś z Polski?
Z kraju wyjechałem w połowie 2018 r. Złożyło się na to kilka powodów. Przede wszystkim chciałem zarobić na nową konsoletę, aby móc udoskonalać swoje umiejętności. Potem zarobione pieniądze zacząłem przekazywać rodzicom, by wspomóc ich finansowo.
Jak często przyjeżdżasz do Polski?
Do Polski wracam co 3 miesiące. Staram się wtedy poświęcić dla rodziny jak najwięcej czasu.
Jesteś rozpoznawalny w okolicach, z których pochodzisz?
Myślę, że w pewnym sensie tak. W jakimś stopniu pomogła mi w tym rezydentura w toruńskim Moon Club.
Czemu akurat Holandia?
Holandia zawsze była bliska mojemu sercu, przede wszystkim muzycznie. To stąd pochodzą DJ-e i producenci, których zawsze słuchałem i szanowałem. Jeśli chodzi o pracę, to czuję tu dużą swobodę, ponieważ nie muszę uczyć się nowego języka, tylko wykorzystuję język angielski do porozumiewania się w pracy.
Skąd wzięła się u ciebie chęć bycia DJ-em?
Gdy byłem jeszcze w gimnazjum, odkryłem program Virtual DJ, który służył mi do tworzenia swoich pierwszych mixów. Wkręciłem się w to na tyle, że zacząłem prowadzić pierwsze imprezy dla moich znajomych. Wtedy też kupiłem pierwszy kontroler.
Co najbardziej podoba ci się w tym zawodzie?
Uwielbiam, kiedy swoimi setami mogę wywołać na czyjejś twarzy uśmiech. To naprawdę napędza do działania.
Masz więcej fanów w Polsce czy za granicą?
Zdecydowanie moje grono słuchaczy jest większe w Polsce, lecz w Holandii, po polskich imprezach, ludzie zaczęli mnie kojarzyć.
Jak DJ-e radzą sobie w czasach epidemii?
W tym okresie powstał wysyp livestreamów. Wielu DJ-ów stara się prowadzić je regularnie, dając również możliwość słuchaczom płacić za pozdrowienia itp. Każdy stara się jakoś przeżyć w tym okresie. Pamiętajmy o tym, że wielu DJ-ów rezydentów przed czasami pandemii miało też normalną pracę w dniach roboczych.
Ile czasu trwa zrobienie jednego „seta”?
Na to wpływa wiele czynników. Przede wszystkim do nagrania bądź zagrania seta trzeba się przygotować, tzn. wybrać utwory, które chcemy zagrać.
Jak byś porównał działanie w tym fachu w Polsce i w Holandii?
Myślę, że rynek polski pod względem EDM (elektroniczna muzyka taneczna, przyp. red.) rozwinął się na przestrzeni ostatnich lat. Mam nadzieję, że przyczynię się jeszcze bardziej do jego rozwoju.
Czy być DJ-em można niezawodowo, czy jest to raczej za drogie zajęcie na hobby?
Dzisiaj każdy może być DJ-em, ale nie każdy może być dobrym DJ-em.