Tak wygląda biznes [WYWIAD]
O zbliżającej się IV edycji Konferencji „Firma Przyszłości” rozmawiamy z Henrykiem Dulanowskim, prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej w Toruniu, która organizuje to wydarzenie.
5 października w CKK Jordanki odbędzie się kolejna edycja Konferencji „Firma Przyszłości”. Czego możemy się spodziewać w tym roku?
Na pewno kontynuacji, czyli pokazywania trendów, które są widoczne na rynku. Nie uciekniemy też od tego, co dominowało w ubiegłym roku. Covid-19 to temat, który wciąż istnieje. Problem reżimu sanitarnego dotyka turystykę, gastronomię i wiele innych branż. Przedstawimy coraz mocniej uwidaczniające się trendy, będące w pewnym sensie odpowiedzią na problemy świata, problemy biznesu. To brak pracowników, szczególnie inżynieryjnych, zmieniający się sposób dystrybucji, reagowanie na sytuacje takie jak Covid-19. Ludzi interesuje to, co im doskwiera, i to, co rodzi szanse.
O tym będą mówić prelegenci?
Pojawi się Paweł Tkaczyk, który będzie mówił o kwestiach związanych z marketingiem. Poprowadzi prelekcję zatytułowaną „Kultura zjada strategię na śniadanie, czyli budowanie przewagi konkurencyjnej”. To budzi bardzo duże zainteresowanie, bo wiele osób pracuje w sferze marketingu i szuka nowych rozwiązań.
Będzie też mowa o procesach automatyzacji i robotyzacji, czyli o tym, od czego nie uciekniemy. Roboty nie chorują na Covid-19. Obecna będzie Basia Piasek, która opowie, jak zmienia się sprzedaż w obliczu zmian technologicznych. Chodzi o przenoszenie handlu do online’u, promocję w tej sferze. Prelekcję pod tytułem „Ty – największy kapitał twojego biznesu” poprowadzi Magda Foeller. Opowie o work life balance i o tym, że aby prowadzić biznes, trzeba o siebie zadbać. Będzie też znany ekonomista Marek Zuber, który zaprezentuje nową rzeczywistość po pandemii i opowie, jak sobie wyobraża powrót do normalności.
Ale nasze wydarzenie to nie tylko prelekcje, to także przestrzeń do wymiany myśli, aktywnego networkingu, co mocno doceniali uczestnicy poprzednich edycji. Podobnie będzie także tym razem.
Co uczestnicy wyniosą z konferencji?
„Firma Przyszłości” pokazuje to, z czym będziemy się stykali niebawem. I o ile kiedyś „niebawem” było za 10 lat, to teraz jest za rok czy 2 lata. Takie mamy tempo zmian. Ci, którzy chcą być na bieżąco, szukają informacji, w którą stronę zmierza świat i biznes. I w którą stronę muszą się zmieniać, by nadążyć. Jeśli dziś nie wsiądzie się do tego pociągu, to później można mieć problemy. Chcemy pokazać naszym uczestnikom i partnerom, czego mogą się spodziewać. Każdy problem jest szansą, a Covid-19 uwypuklił miejsca, w których można zarobić. Tak wygląda biznes. Reaguje na różnego rodzaju deficyty, niedobory czy problemy. Chcemy zasygnalizować, gdzie jest potencjał, by się wbić i na tym zarobić. Pokażemy jednak nie tylko w którą stronę, ale i w jaki sposób iść.
Nasza konferencja będzie darmowa, przez co, w obecnych czasach, niełatwa do zorganizowania. Mamy jednak wsparcie ze strony naszych partnerów i sponsorów. To m.in. Gmina Miasta Toruń, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Bank Gospodarstwa Krajowego czy firma Vobacom.
Jak duże jest do tej pory zainteresowanie?
Ludzie po tak długim czasie są spragnieni kontaktów biznesowych face to face, więc zainteresowanie jest duże. Niemniej jednak reżim covidowy nakłada na nas pewne ograniczenia w liczbie uczestników. Dlatego też zachęcamy wszystkich zainteresowanych przedsiębiorców, ich współpracowników, partnerów biznesowych do jak najszybszego zapisania się za pośrednictwem strony internetowej www.firmaprzyszlosci.com.pl.
