Kolej po zmianie. Jak wygląda nowy rozkład jazdy?
Grudzień to pora, w której wprowadzany jest nowy rozkład jazdy pociągów. Co zmieniło się tym razem? Gdzie pociągów będzie więcej, a na których trasach zredukowano połączenia?
Do zmian w kursowaniu pociągów zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Kilka razy w roku trzeba przygotować się na korekty wynikające choćby z wakacji i wprowadzania sezonowych połączeń, jak również z racji prac inwestycyjnych prowadzonych na liniach kolejowych.
W 2023 r. przewidzianych zostało pięć korekt – informuje Polregio. – Obecny rozkład jazdy będzie obowiązywał do 11 marca.
Zmiany wprowadzone w drugą niedzielę grudnia są komentowane przez pasażerów. Część z nich zauważa, że niektóre sprowadzają się do redukcji połączeń.
Fantastyczne połączenia Torunia z Wielkopolską. Brak słów – tak jeden z pasażerów komentuje na profilu facebookowym sytuację na linii Toruń Główny – Poznań Główny.
Istotnie, gdy spojrzymy na rozkład, to zobaczymy, że dziennie do stolicy Wielkopolski jedzie tylko jeden pociąg osobowy, o godz. 14.34. Przed zmianą takich połączeń było 5. Nadal pozostają kursy obsługiwane przez InterCity, jednak poza tym, że są one szybsze, bilety na te pociągi są droższe, a poza tym nie zatrzymują się one na mniejszych stacjach, takich jak Suchatówka czy Gniewkowo. Postanowiliśmy sprawdzić, z czego wynika ta redukcja.
Na podstawie zleconej pracy przewozowej Polregio zobowiązuje się do realizacji jasno określonej liczby połączeń na podstawie otrzymanego zamówienia – informuje Grażyna Dalak-Ożóg, rzeczniczka kujawsko-pomorskiego zakładu spółki. – Polregio posiada tabor i możliwości utrzymania oferty przewozowej na dotychczasowym poziomie, jednak od 11 grudnia zgodnie z decyzją organizatora transportu nastąpiły istotne zmiany, ponieważ kolejne zamówienie obejmuje ograniczoną liczbę połączeń.
Organizatorem transportu jest Urząd Marszałkowski. Tam zwróciliśmy się z pytaniem dotyczącym zmniejszonej liczby połączeń. Rzeczniczka urzędu, Beata Krzemińska, odsyła nas do komunikatu opublikowanego przy okazji konferencji prasowej na temat nowego rozkładu.
Mimo długich i intensywnych negocjacji niestety nie udało się nam utrzymać w nowym rozkładzie obecnej liczby bezpośrednich połączeń do Poznania. Jest to związane z tym, że województwo wielkopolskie ogłosiło swój rozkład jazdy, jeszcze zanim doszło do rozstrzygnięcia naszego przetargu kolejowego – mówił wtedy marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki. – Mamy jednak zapewnienie naszych partnerów z Wielkopolski, że od czerwca połączenia zostaną, ku satysfakcji podróżnych, przywrócone.
Trochę lepiej, jeśli chodzi o część tej linii, będzie już od 9 stycznia. Tego dnia pojawi się jedno dodatkowe połączenie między Mogilnem a Gnieznem. Z kolei od 1 lutego z Torunia będą jechać dwa nowe pociągi do Gniezna oraz jeden do Poznania. A jak to wygląda w przypadku innych połączeń?
Bez zmian w porównaniu do poprzedniego planu pozostaje liczba pociągów do Włocławka. Dziennie Polregio ma ich 15, do tego kolejne 2 połączenia obsługiwane są przez Łódzką Kolej Aglomeracyjną. Pasażerowie zauważają jednak, że np. między 20.30 a 22.30 nie ma żadnego pociągu, nawet pośpiesznego. Tyle samo co wcześniej, czyli 24 połączenia, Polregio utrzymało do Bydgoszczy.
Utrzymanie wszystkich połączeń w rozkładzie jazdy pociągów 2022/2023 (od grudnia do grudnia) będzie kosztowało ponad 210 mln zł.