Niosła krzyż z L4 na kręgosłup. ZUS ją ukarał
Pechowo dla jednej z katechetek z powiatu toruńskiego zakończył się udział w przygotowaniach do święta kościelnego. Choć przebywała na zwolnieniu lekarskim ze stwierdzonym schorzeniem kręgosłupa, niosła krzyż. Zdjęcie z przygotowań do drogi krzyżowej znalazły się w sieci. Kto postanowił przesłać do ZUS, a ubezpieczyciel cofnął katechetce zasiłek chorobowy. Sprawa, opisana przez „Gazetę Pomorską” trafiła do sądu. Ten jednak orzekł, że racja leży po stronie kobiety.
Do nieszczęsnych przygotowań do drogi krzyżowej doszło na wiosnę 2022 roku, na przełomie marca i kwietnia. Przygotowaniami do kościelnej uroczystości zajmowały się między innymi panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich, do którego należała również chorująca od dłuższego czasu na kręgosłup katechetka ucząca religii w miejscowej szkole. Można przypuszczać, że była w prace zaangażowana, gdyż znalazła się wśród osób, które niosły symboliczny krzyż. Nie było to jednak jej jedyne zajęcie podczas warsztatów KGW. Na znajdujących się w sieci zdjęciach widać ją również podczas robienia palm wielkanocnych.
Komuś jednak jej zachowanie się nie spodobało, ponieważ zdjęcia trafiły do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który podjął decyzję o cofnięciu jej zasiłku chorobowego – za jeden dzień, poświęcony na pomoc w przygotowaniach do drogi krzyżowej. Jak donosi „Gazeta Pomorska” katechetka przestawiła ZUS-owi zaświadczenie lekarskie, w którym czytamy, iż „niesienie krzyża jako część praktyk religijnych dokonywanych jednocześnie przez kilka-kilkanaście osób nie może przyczynić się do niebezpiecznego przeciążenia kręgosłupa i ma raczej wymiar symboliczny”. ZUS jednak tej opinii nie podzielił. Sprawa trafiła do sądu w Toruniu.
Ten jednak orzekł, że ZUS nie miał racji odbierając katechetce zasiłek i wydał wyrok nakazujący ubezpieczycielowi wypłatę cofniętego zasiłku. Wyrok nie jest prawomocny.