Kosmiczny finał WOŚP w Unisławiu
Rekordową kwotę 100.067,76 zł zebrał sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Unisławiu podczas 31. Finału, który odbył się 29 stycznia. Taki wynik jest zasługą licznie zgromadzonych mieszkańców gminy Unisław, wolontariuszy, przedsiębiorców, firm, organizacji i instytucji. Na licytacje trafiło blisko pół tysiąca różnych przedmiotów i voucherów.
Złote Serduszko za 17 tys. zł trafiło w ręce rodziny, która od lat gra z unisławskim sztabem. Są to Iwona i Radosław Kuligowie. Dzięki transmisji telewizyjnej przeprowadzonej przez telewizję TVN Polska i świat mogły zobaczyć, jak kosmiczny jest Finał w Unisławiu.
To ogromne wyróżnienie, gdyż nie wygląda to tak, że my się zgłaszamy, że chcemy, by kamery do nas przyjechały i one się pojawiają. Trzeba było przekonać realizatorów transmisji do tego, że warto przyjechać właśnie do nas i pokazać nasz sztab – mówi dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Unisławiu Paweł Marwitz. – Ekipa realizująca powiedziała mi, że w Unisławiu była wyjątkowa, żywiołowa i niesamowita atmosfera. Wykorzystano także drona, by pokazać naszą małą ojczyznę z lotu ptaka, widać było m.in. Astrobazę.
Hala w Unisławiu wypełniona była po brzegi. Było głośno, muzyka płynęła nie tylko ze sceny. Wiele się działo wokół. Licytacjom nie było końca. Voucher na wynajem ciągnika John Deere 6195M na jedną dobę wylicytowano za kwotę 2200 zł. Za okrągły tysiąc złotych wylicytowano voucher całoroczny na wynajem hali sportowej w Unisławiu (2 godz. w tygodniu), a także voucher na zakupy i usługi firmy Strzemax. Zegar z autografem żużlowca Patryka Dudka trafił w ręce zwycięzcy licytacji za kwotę 800 zł.
Można było także kupić usługę wykonaną przez dzieci z placówki opiekuńczo-wychowawczej. Zaoferowali oni skoszenie trawy. Przedmioty, w których wykonanie darczyńcy włożyli swoje serce, miały również liczne grono zwolenników. Serce wykonane z części mechanicznych wylicytowano za 650 zł, a dużą szkatułkę w kształcie księgi za kwotę 500 zł. Za meble deklarowano niemałe kwoty: fotel za 1100 zł, stolik – blat plaster drewna za 550 zł. Kwotę 1200 zł zadeklarowano za voucher na usługę muzyczną, obejmującą 6-godzinne prowadzenie uroczystości rodzinnej.
W akcję angażowały się całe rodziny.
Dzieci przygotowały namiot, w którym sprzedawały różnego rodzaju gadżety – opisuje Paweł Marwitz. – Z kolei ich tata, Roman Maciejewski, który pracuje w Arrivie, dogadał się z przewoźnikiem i przewoził ludzi z okolicznych miejscowości do Unisławia na Finał za darmo.
Licytujący byli bardzo hojni, często wrzucali do puszek o wiele więcej, niż deklarowali. Mieszkańcy nie szczędzili grosza i chętnie dorzucali się do elektronicznej skarbonki unisławskiego sztabu. Wszystkie środki zebrane podczas tegorocznej edycji WOŚP zostaną przekazane na rzecz walki z sepsą i sprzęt pozwalający na szybsze wykrywanie tej groźnej choroby.
Dziękujemy z całego serca wszystkim za zaangażowanie na każdym kroku i okazane serce oraz pomoc – podkreśla dyrektor GOK-u. – Dzięki wam był to radosny i niezwykły Finał!