Rekordowo szybkie żniwa. Klimat się zmienia
Tegoroczne żniwa w naszym regionie zakończyły się w rekordowo szybkim tempie. Wywołało to mieszane uczucia wśród rolników. Z jednej strony cieszą się oni z efektywności prac polowych, z drugiej jednak narzekają na ilość i jakość zebranych plonów. Rosną także obawy o przyszłość.
Żniwa w regionie zarówno rozpoczęły się rekordowo szybko, jak i zakończyły. Wielu rolników nie pamięta takiego tempa prac w latach ubiegłych. Upały, które odwiedziły nasz kraj, przyspieszyły wegetację roślin wiosną nawet o trzy tygodnie. Na początku lipca oprócz rzepaku koszona była także pszenica.
– Zbiory rzepaku rozpoczęły się już na początku lipca, co w ostatnich latach praktycznie się nie zdarzało. Tegoroczne żniwa są więc znacznie przyspieszone – ocenia Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych cytowany przez portal przedsiebiorcarolny.pl.
Gdyby rolnikom planów nie pokrzyżowały ulewne deszcze i burze, które przeszły przez nasz kraj w lipcu, to żniwa mogły zakończyć się jeszcze wcześniej. Ulewy spowodowały lokalne podtopienia i zastoiska wodne, część gospodarstw skarżyła się na „przerywane żniwa”. Mimo niesprzyjającej aury rolnicy próbowali wykorzystać każdą pogodową przerwę do ukończenia zbiorów. Rolnik z gminy Zławieś Wielka twierdzi, że nie spotkał się jeszcze z tak szybkimi zbiorami. W zeszłym roku sytuacja była całkowicie odmienna.
– Zeszłoroczne żniwa w wielu miejscach trwały przecież jeszcze w sierpniu – mówi rolnik. – W tym roku było sucho i ciepło, a powiat toruński ominęły te gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Mimo wszystko takie tempo żniw budzi spory niepokój. Zmiany klimatyczne z roku na rok mają coraz większy wpływ na nasze rolnictwo. W tym roku, mimo że udało się zebrać plony na czas, to susza zaczyna być realnym zagrożeniem dla przyszłych sezonów.
Rolnik zwraca uwagę na nieprzewidywalność pogody. W przyszłości oprócz ekstremalnych zjawisk atmosferycznych może wystąpić także problem z nawadnianiem pól. Eksperci od lat alarmują, że zmiany klimatyczne będą miały ogromny wpływ na rolnictwo. Coraz bardziej nieprzewidywalne warunki pogodowe mogą prowadzić do poważnych problemów z uprawami.
– Z jednej strony jesteśmy zadowoleni, że wszystko udało się zebrać tak szybko, ale co z tego, jeśli za kilka lat może zabraknąć wody do nawadniania pól? – pyta rolnik. – Coraz bardziej odczuwamy brak stabilności w pogodzie. Jeszcze 10-15 lat temu lato to były przelotne deszcze i ciepłe dni, a teraz albo mamy ulewne burze, albo tygodniowe susze.
Dodatkowym problemem są słabsze plony w porównaniu do ubiegłego roku, zarówno pod względem ilości, jak i jakości, na co wpływ miały wysokie temperatury w okresie kwitnienia.
– Zmiany są konieczne, ale to wymaga inwestycji, na które nie każdy rolnik może sobie pozwolić – zaznacza. – Trzeba będzie pomyśleć o nowych systemach nawadniania, innych metodach upraw, może nawet zmianie uprawianych roślin na bardziej odporne na suszę. Problem w tym, że to nie są rzeczy, które można wprowadzić z dnia na dzień.
Po informacje z Torunia zapraszamy na nasz bliźniaczy portal tylkotorun.pl