Protesty rolników [FELIETON]
Prowadzone w całej Polsce protesty rolników są rezultatem nieudolnych rządów Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich ośmiu latach i złych decyzji podejmowanych przez Janusza Wojciechowskiego, Europejskiego Komisarza ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Kumulacja błędów miała miejsce w pierwszej połowie 2022 r. Po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie i zablokowaniu ukraińskich portów na Morzu Czarnym pojawił się u naszego wschodniego sąsiada poważny problem z eksportem produktów rolnych. Rozwiązaniem miał być tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę i inne kraje Unii Europejskiej do krajów Afryki. Eksperci ostrzegali wówczas, że nie mamy odpowiedniej infrastruktury i nasze porty nie są w stanie podołać temu wyzwaniu. Głosy te jednak zignorowano.
Efekt był taki, że od marca 2022 r. do marca 2023 r. do Polski wjechało ponad 4 mln ton zboża i nasion roślin oleistych, z czego aż 3,4 mln ton zostało w kraju! Stanowiło to ok. 10% zbiorów krajowych tych roślin. Tak duży napływ tanich zbóż sprawił, że ceny drastycznie spadły. Ponadto znacznemu obniżeniu przychodów rolników towarzyszył wzrost kosztów produkcji.
Poniesione na skutek rządów Prawa i Sprawiedliwości straty są trudne do odrobienia. Nowy rząd uszczelnił tranzyt zboża przez Polskę. Dziś nie trafia już ono na polski rynek. Obecnie trwają negocjacje z Ukrainą mające na celu ograniczenie importu innych produktów rolnych. Takich ustaleń zabrakło w poprzednich latach i trzeba to szybko nadrobić.
Rządząca koalicja popiera postulaty protestujących rolników. Zadaniem polityków jest dbanie o interesy Polek i Polaków. Jednocześnie musimy pomagać Ukrainie i wspierać ją w walce z Rosją. Nie może się to jednak odbywać kosztem polskich rolników.
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.