Łódź pomorska już stoi w Silnie. Lina cumownicza przecięta
W Silnie zakończono prace nad repliką łodzi pomorskiej. 27 listopada odbyło się uroczyste przecięcie liny cumowniczej, podczas którego obecne były reprezentacje władz gminy oraz stowarzyszenia Nasze Silno. “Sileńska krypa” dołączyła do zbioru atrakcji turystycznych gminy Obrowo, podkreślając więzy, jakie łączą ją z Wisłą.
Na rozwidleniu ulic Wiślanej i Toruńskiej w Silnie podziwiać już można wyjątkową łódź. Dokładnie taką, jakie na przełomie XIX i XX wieku wykonywano w szkutni rodziny Stoyke. Łódź wcześniej pomyślnie przeszła testy na Wiśle, a teraz stanęła w miejscu nieprzypadkowym – obecna ul. Wiślana niegdyś była drogą prowadzącą do wspomnianej szkutni.
Powstanie łodzi zawdzięczamy projektowi “Sileńska krypa”, którego realizacją zajęło się stowarzyszenie Nasze Silno w ramach programu “Patriotyzm jutra”. Znaczną pomocą okazało się dofinansowanie, które udało się pozyskać z warszawskiego Muzeum Historii Polski. Podjęta przez stowarzyszenie inicjatywa dała obszerną lekcję historii – zarówno w przypadku samej szkutni, ale i całego rynku rybacko-kupieckiego w podtoruńskich miejscowościach.
– Dziękuję Stowarzyszeniu Nasze Silno za promowanie lokalnej historii i jednoczenie mieszkańców wokół niej – mówi wójt gminy Obrowo Andrzej Wieczyński. – Lokalny patriotyzm to bardzo bliski mi temat, ponieważ wychowałem się na terenach gminy Obrowo, nad Wisłą i z tym miejscem związałem całe swoje życie.
27 listopada, wójt Andrzej Wieczyński, wraz z prezes stowarzyszenia Nasze Silno Małgorzatą Grobelniak i pomysłodawcą projektu Markiem Skowrońskim, dokonali wspólnego, symbolicznego przecięcia liny cumowniczej. Wiosną ma się jeszcze odbyć spotkanie biorących udział w projekcie, które być może da początek kolejnej inicjatywie. Na razie jednak
Łódź z Silna liczyła sobie 6,85 metra długości i 43 centymetry wysokości. Szerokość dna wynosiła 47 centymetrów, natomiast między burtami – 1,2 metra. Przystosowana do wąskich, wartkich rzek, charakteryzowała się wyjątkową trwałością. Jest to typowy dla tych okolic model, a powstała niedawno replika tylko podkreśla, jak duże znaczenie miała Wisła w rozwoju nie tylko Silna, ale i okolicy. Łodzie, które wychodziły ze szkutni rodziny Stoyke były na tyle wyjątkowe, że po ponad wieku postanowiono poddać je rekonstrukcji. Replika zachowała nadwiślański charakter, w dużej mierze dzięki szkutnikowi Tomaszowi Szcześnemu, który w jej powstanie włożył dużo zaangażowania i pasji.
Podczas prac nad projektem nie zabrakło niespodzianek. Na początku września odnaleziono bowiem tzw. Skarb z Silna, czyli cztery kany po mleku, z których wyciągnięto przedmioty należące niegdyś do państwa Stoyke, właścicieli szkutni. Dzięki temu o projekcie szybko zrobiło się głośno i w całej gminie Obrowo nie ma już chyba nikogo, kto nie słyszałby o replice łodzi pomorskiej. Teraz, już gotowa, stała się jedną z atrakcji gminy Obrowo, która zaskakuje inicjatywami podejmowanymi przez jej mieszkańców. O “Sileńskiej krypie” jeszcze długo będzie się mówić i trudno się dziwić. W końcu historia jest długa jak sama Wisła i – jak podkreślał wójt Andrzej Wieczyński – wiąże ze sobą niejednego mieszkańca obecnej gminy Obrowo.