Poseł zaangażowany
Kiedy komuś zależy na zmienianiu świata wokół, musi być wytrwały i zdeterminowany. Jeśli ktoś przychodzi do mnie z problemem, zawsze staram się znaleźć dla niego rozwiązanie. Nie widzę wtedy opcji politycznych, tylko człowieka – mówi Mariusz Kałużny, poseł Solidarnej Polski.
Mówi o sobie, że jeśli nie uda się drzwiami, wejdzie oknem. Jest skuteczny, chętny do działania, a jeśli odwiedza jakąś miejscowość, widzi w niej tylko potencjał. Mariusz Kałużny jest przede wszystkim blisko swoich wyborców, ich problemów i trosk codzienności. Determinacji i wytrwałości nauczył go sport, a pokory życie.
Najważniejsze jest, żeby ludzie, którzy są zaangażowani, którzy kochają sport, tworzyli go – mówi poseł. – Bardzo ważnym jest dla mnie, żeby w każdej gminie, nawet najmniejszej, zaangażować kluby sportowe. Ci ludzie muszą mieć poczucie, że to, co robią, jest ważne, że warto działać z dziećmi, z młodzieżą, nie tylko ze względu na wyniki sportowe, ale ze względu na całe społeczeństwo.
Najbliższe sercu posła z Chełmży są organizacje lokalne, polskie fenomeny na skalę europejską – Ochotnicze Straże Pożarne i Koła Gospodyń Wiejskich.
Te organizacje są niesamowitym zjawiskiem i przede wszystkim należy się im opieka i wsparcie – opowiada poseł Kałużny. – Nasze Ochotnicze Straże Pożarne są zorganizowane profesjonalnie. To zgrupowania, które nie tylko ratują życia i zapewniają bezpieczeństwo nam wszystkim, ale też są wspaniałym nośnikiem kultury, tradycji i tworzenia społeczności. Podobnie działają KGW, które przeżywają ponowny rozkwit. Jestem dumny, że mogę pomagać takim organizacjom i absolutnie zafascynowany ich działaniem.
Podczas ostatniej kadencji aż 50 klubów sportowych otrzymało wsparcie finansowe w wysokości ponad 2 mln zł. Aż 60 jednostek OSP dzięki zaangażowaniu Mariusza Kałużnego otrzymało prawie 10 mln zł dofinansowania. 40 KGW z powiatów toruńskiego i chełmińskiego otrzymało wsparcie na kwotę 1,5 mln zł. Prawie 20 mln zł otrzymała gmina Zławieś Wielka, a ponad 20 mln zł Chełmża, która ma w jego sercu wyjątkowe miejsce.
Nigdy o Chełmży nie zapomnę i zawsze będę pomagał jej mieszkańcom – opowiada Mariusz Kałużny. – Od zawsze byłem dumny z mojego pochodzenia. Nie wstydzę się małego miasta, w którym się wychowałem, a w Sejmie każdy wie, gdzie Chełmża się znajduje.
Jaki jest poseł z Chełmży, kiedy opuszcza sejmowe ławy, spotkania z wyborcami i wraca do domu?
Mój mąż działa w polityce, od kiedy go znam, więc od początku normalnym dla mnie było budowanie rzeczywistości wokół tego – mówi Anna Kałużna. – Choć dzielimy życie między rodzinę a politykę, udało nam się znaleźć w tym wszystkim balans, a role w dbaniu o ognisko domowe nadały się same. Dopełniamy się, jesteśmy bardzo dobrym zespołem.
Mariusz Kałużny oddany jest nie tylko sprawom regionu, ale i działaniu na rzecz lepszej Polski, którą chce stworzyć dla swoich dzieci.
To bardzo pracowity poseł – mówi europoseł Patryk Jaki. – W sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka potrafił twardo pracować nad ustawami zaostrzającymi kodeks karny dla przestępców i zwyrodnialców. Sprawy regionu są dla niego kluczowe. Wielkie inwestycje realizowane w powiecie toruńskim i w powiecie chełmińskim nie mogłyby być zrealizowane, gdyby nie jego skuteczność. Jest świetnym ambasadorem regionu kujawsko-pomorskiego. Co najważniejsze: jak mówi, tak czyni!
Materiał sfinansowany przez KW Prawo i Sprawiedliwość