Historia zbrodni pomorskiej w oku kamery
Specjalnością Unisławskiego Towarzystwa Historycznego stało się tworzenie filmów historycznych. Teraz we współprodukcji z Fundacją Generał Elżbiety Zawackiej oraz Instytutem Pamięci Narodowej tworzą film „Barbarka 1939” – czwarty odcinek serii o zbrodni pomorskiej. Do tej pory nakręcili „Karolewo 1939”, „Dąbrowa 1939”, „Szpęgawsk 1939”.
Historia zbrodni pomorskiej zaczęła się tak naprawdę na długie miesiące przed wybuchem wojny. W pierwszych dniach września 1939 r. zarówno Niemcy wkraczający na Pomorze, jak i broniący się Polacy mieli listy osób, które mogły stanowić zagrożenie. Gdy polska wojna obronna dobiegła końca, Niemcy ruszyli do „Intelligenzaktion”, która miała na celu eliminację przedstawicieli elit. Oddziały SS wraz z lokalnymi działaczami Selbschutzu i Einsatzgruppen dokonali aresztowań na podstawie „list wrogów Rzeszy”. W więzieniach znaleźli się nauczyciele, księża, właściciele ziemscy, ludzie pióra, lekarze, mundurowi, ale również kupcy czy zwykli członkowie organizacji społecznych. Do grudnia 1939 r. na całym Pomorzu zamordowano około 45 tys. Polaków. Jednym z miejsc kaźni stał się las na toruńskiej Barbarce. Unisławskie Towarzystwo Historyczne poszukuje rodzin zamordowanych tam z Chełmży i okolic.
Staramy się obecnie o wsparcie władz miasta i gminy – mówi Sebastian Bartkowski z UTH. -Będziemy chcieli odtworzyć kilka scen aresztowań w Chełmży i podchełmżyńskich wsiach oraz wydarzenia na dworcu kolejowym. Mamy nadzieję, że gdy ogłosimy akcję rekrutacyjną dla statystów, mieszkańcy chętnie się zgłoszą. Plan działania mamy rozpisany na cały 2020 r. Teraz badamy pamiętniki, źródła oraz zbieramy wspomnienia, głównie dzieci ofiar z Barbarki. Nagrywamy je w Poznaniu, wkrótce ruszamy do Elbląga, ale cały czas szukamy i czekamy na dokumenty, zdjęcia i historie rodzinne.
Ekipa filmowa dokonała już rozpoznania terenu na Forcie VII, gdzie przetrzymywano więźniów. Odwiedziła również Fort IV, który również posłuży jako plan zdjęciowy „Barbarki 1939”. Spośród chełmżyńskich rodzin udało się jej już dotrzeć do córek Bolesława Barczyńskiego, mistrza kowalskiego. Osierocił czwórkę dzieci, a reżyserowi udało się skontaktować się z córkami Bolesława – Władysławą i Marią. Kolejnym nazwiskiem ze spisu, które odzyskało swoją historię, jest Roman Marcinkowski. Miał zaledwie 14 lat, gdy został rozstrzelany. Dzięki pomocy pana Henryka Śmiałka z OSP Skąpe Towarzystwu udało się spotkać z Władysławą Kobylakiewicz, przedwojenną mieszkanką wsi i siostrą Romana, która podzieliła się swoimi wspomnieniami o bracie.
Na liście zamordowanych na Barbarce, a związanych z Chełmżą jest jeszcze wiele nazwisk bez historii: Józef Ast, Jan Banaszewski, Bolesław Barczyński, Jerzy Boldt, Bolesław Borkowski, Jan Brzeski, Otton Dehmel, Franciszek Ewert, Adam Jabłoński, Helena Jeżewska, Józef Kaniewski, Maksymilian Kąklewski, Bernard Klassen, Norbert Komowski, Anastazy Krupecki, Maksymilian Kurcz, Wiktor Leśniewicz, Zygmunt Lewandowski, Jan Monarski, Ludwik Niedziałkowski, Alfons Ornass, Józef Oślizło, Władysław Rożek, Franciszek Skawiński, Władysław Serocki, Jan Sobierajski, Stanisław Strzyżowski, Stanisława Szutkowska, Leon Warszewski, Stanisław Więckowski, Bolesław Wiśniewski, Julian Wiśniewski, Franciszek Żmich, Klara Donarska, Henryk Jaskólski, [bezimienny] Jopek.
Każdy, kto ma informację o rodzinach ofiar lub samych zmarłych z Barbarki i tamtych wydarzeniach, może skontaktować się z reżyserem filmu pod nr. tel. 793 993 981 lub mailowo pod adresem uth1@wp.pl.
Pamięć dla niektórych jest wszystkim – dodaje reżyser filmu Sebastian Bartkowski. – Za parę lat już jej nie będzie, bo odejdą ostatni prawdziwi świadkowie tych wydarzeń. Trzeba mówić prawdę, nie budząc nienawiści.