Prom Flisak nie popłynie. Winny jest niski poziom Wisły
Flisak miał być atrakcja turystyczną i usprawnieniem komunikacji między Czarnowem a Solcem Kujawskim. Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Wszystkiemu winna jest Wisła. Niski poziom wody sprawia, że prom stoi przy nabrzeżu.
Od dzisiaj nie możemy przeprawić się na drugi brzeg Wisły. Nie wiemy, kiedy Flisak powróci. Wszystko zależy od pogody. Na razie o deszczu możemy tylko pomarzyć.
– Ze względu na bardzo niski poziom Wisły uniemożliwiający bezpieczną żeglugę rejsy promem „Flisak” od 11 lipca są zawieszone. – Czytamy na stronie Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy.
Już w czerwcu prom Flisak przestał przewozić samochody, a zabierał tylko pasażerów i rowery. Oczywiście z powodu niskiego stanu wody w rzece.
Flisak wypłynął pierwszy raz 29 kwietnia tego roku. W tym czasie borykał się z trudnościami. Pisaliśmy o ty TUTAJ. Kosztował ponad 22 miliony złotych.
Informacji o ewentualnym kursowaniu promu możecie znaleźć TUTAJ.