Jest nadzieja… [FELIETON]
Święta Wielkanocne, najważniejsze dla chrześcijan, bo bez zmartwychwstania cała nasza wiara nie miałaby sensu, to święta radosne. Dają nadzieję na wieczność wierzącym, a dla tych, którzy nie doznali łaski wiary, kojarzą się, zapewne, z budzeniem się przyrody i otuchą, że będzie to dobry rok. Chciałbym wierzyć, że będzie to dobry rok także dla Polski. Jednak trzeba „na chłodno” spojrzeć na zagrożenia.
W UE „wypadnięcie” rządu prawicowego w dużym kraju, jakim jest Polska, może przyśpieszyć prace nad zmianą traktatów unijnych, odbierającą suwerenność poszczególnym krajom członkowskim i tworzącą „państwo europejskie”, w którym rządzić będą Niemcy w duecie z Francją, a reszta nie będzie miała nic do powiedzenia. Nie będzie również skutecznych hamulców dla wprowadzenia w UE neomarksistowskich, sprzecznych z chrześcijaństwem, niszczących rodziny i relacje ludzkie nakazów postępowania.
Równie poważne konsekwencje przegrana niesie dla sytuacji wewnętrznej. Rząd Donalda Tuska chce zatrzymać inwestycje PiS (CPK, koleje dużych prędkości, budowa portu kontenerowego w Świnoujściu i in.), bo nie podoba się to naszemu zachodniemu sąsiadowi. PiS popełniło błędy, na które otwarcie zwracałem uwagę, a które nagłaśniane przez obecnie rządzących przysłaniają dobre rozwiązania naszych rządów. W mediach przejętych brutalnie przez obecnie rządzących trwa nieustannie czarna propaganda przeciwko politykom prawicy. Czy chcemy oddać wszystko w Polsce Tuskowi i jego akolitom? Zastanówmy się nad tym przy wyborach samorządowych. Może nie wszystko jeszcze stracone? Kochajmy naszych nieprzyjaciół, ale nie oddawajmy im całej władzy. Tak myślę.
Chrystus zmartwychwstał! Zaprawdę zmartwychwstał! Alleluja!
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.