Morsują i biegają. Mieszkańcy gminy Czernikowo wiedzą, że sport to zdrowie
Morsy z gminy Czernikowo i pasjonaci biegania z grupy Zabiegani, pomimo pandemii, dalej propagują aktywny styl życia. Inspirują mieszkańców do aktywności fizycznej i pokazują, jak ważna jest integracja lokalnej społeczności. Członkowie obu grup starają się także brać udział w akcjach charytatywnych.
Zamrożeni to grupa morsów, która zawiązała się w gminie Czernikowo w 2018 r. W okresie jesienno-zimowym wchodzą do jeziora Zacisze w Osówce i hartują w ten sposób organizm. Prozdrowotne kąpiele w wodzie, mającej zaledwie kilka stopni powyżej zera, łączą z międzypokoleniową integracją. Do tej pory spotykali się całą grupą w ustalone dni. Pandemia zmusiła ich jednak do ograniczenia towarzyskich interakcji.
– Teraz morsujemy w grupach maks. 2-3-osobowych, to kwestia bezpieczeństwa. Mamy swoją prywatną grupę na Facebooku i tam komunikujemy, kto i kiedy przyjeżdża, żeby uniknąć tłoku. Niestety musieliśmy dostosować się do wymogów czasu pandemii. Taka forma komunikacji sprawnie działa, ale oczywiście wszystkim nam brakuje normalnego kontaktu – opowiada Dariusz Mazur, lider grupy Zamrożeni.
W tym roku pogoda zapewniła morsom dodatkowe atrakcje.
– Na dworze minus 17 stopni, a my wycinamy przerębel na jeziorze. Ludzie stali na brzegu i patrzyli się na nas jak na wariatów – śmieje się Dariusz Mazur. – Kąpiel w przeręblu ma zupełnie inną specyfikę, nie można się zanurzyć łagodnie, trzeba wskoczyć. Proszę mi jednak wierzyć, że przy tak niskiej temperaturze zewnętrznej woda, mając ok. 0 stopni, była niemal ciepła!
Morsowanie cieszy się coraz większą popularnością. Nic dziwnego, bo jego zalet nie sposób przecenić. Pobudza krążenie krwi, poprawia wydolność organizmu i kondycję skóry, a przede wszystkim pozytywnie wpływa na odporność. Co zrobić, aby rozpocząć swoją przygodę z morsowaniem?
– Nie polecam zimnych kąpieli, bo to jest zupełnie co innego. Ja sam uwielbiam ciepłe prysznice, a morsuję od wielu lat. Trzeba wziąć ze sobą kostium kąpielowy, coś na przebranie, ręcznik, herbatkę w termos. Przed wejściem można zrobić krótką rozgrzewkę, choć nie trzeba. Oczywiście osoby z problemami zdrowotnymi powinny najpierw skonsultować się z lekarzem – opowiada Dariusz Mazur.
Zwiększyła się także liczebność innej czernikowskiej grupy, Zabieganych. Społeczność Zabieganych skupia wokół siebie pasjonatów biegania. Celem funkcjonowania grupy Zabieganych jest z jednej strony integracja pasjonatów biegania z gminy Czernikowo, a z drugiej promowanie zdrowego stylu życia. Biegacze często też biorą udział w turniejach i zawodach, na różnych dystansach.
– Przed pandemią spotykaliśmy się raz w tygodniu i robiliśmy trening integracyjny. Teraz sytuacja zmusiła nas do biegania indywidualnego, ale czekamy na powrót do normalności – opowiada Romuald Masalski, lider Zabieganych, żywy przykład na prozdrowotny wpływ aktywności fizycznej na organizm. – Wiele osób mówi „to nie dla mnie, nie mam kondycji”. Ja też tak myślałem, ale to nieprawda. Pięć lat temu byłem zupełnie innym człowiekiem, dzięki bieganiu udało mi się zrzucić bardzo dużo kilogramów i zadbać o zdrowie.
Zabiegani i Zamrożeni chętnie angażują się także w akcje charytatywne. Aktywnie wspierają m.in. WOŚP i Fundację Werwa. Na tym nie zamierzają poprzestać i celują w dalszy rozwój, integrację i pomoc potrzebującym.