Dzięki współpracy osiąga się sukces
Swoją przygodę z samorządem rozpoczęła w 2006 roku. Od 15 lat jest radną powiatu toruńskiego. Przez cały czas działa z zapałem, pasją i zaangażowaniem. To integralna część jej życia. Agnieszka Jankierska-Wojda służbę społeczną ma we krwi.
Najbliższy jest „jej” teren, czyli gmina Łysomice i Turzno, w którym mieszka oraz gmina Chełmża. Czuje się odpowiedzialna za inwestycje, które dotyczą tego obszaru.
-Ale trzeba pamiętać, że jest się radnym całego powiatu, a przedstawicielem swojego okręgu i to jest ten klucz do zrównoważonego rozwoju. Bo każdy ma prawo i zasługuje na wygodną ścieżkę rowerową, dobrą drogę, ładną szkołę.
Za słowami idą wymierne efekty. Inwestycje, które zostały zrealizowane w tej kadencji przy jej aktywnym udziale, to m.in. ścieżki rowerowe, drogi Świerczynki – Ostaszewo, Turzno – Rogówko, Turzno – Gronowo, hala sportowa w CKU w Gronowie. To także inne działania – wsparcie dla rodzin zastępczych czy świetnie sprawdzający się w szkołach powiatu projekt edukacyjny „EU-geniusz”. A już czekają kolejne zadania do zrobienia.
– Na ostatniej sesji rady powiatu toruńskiego przyjmowaliśmy uchwałę dotyczącą Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej, która obejmuje cztery powiaty i 36 gmin. Chodzi między innymi od zdopingowanie i wsparcie mieszkańców do korzystania z transportu publicznego. Na przykład poprzez budowanie zadaszonych parkingów rowerowych koło przystanków, skoordynowanie kursów autobusowych z kolejowymi, płynne połączenia komunikacyjne Torunia z Chełmnem, Grudziądzem i po drodze z gminami ościennymi. To duże przedsięwzięcie, dotyczące większej części województwa i program wieloletni z prognozą do 2040 roku. Przecież w przyszłości będziemy z tego korzystać wszyscy – my, nasze dzieci. I dla mnie to już teraz jest taka radość, że zostawiam sobie ten rower na tym parkingu, stoję na tym peronie i mam świadomość, że jest to też moja cegiełka – śmieje się Agnieszka Jankierska-Wojda.
I dodaje, że w minionej kadencji wybudowano ponad 50 km ścieżek rowerowych, których obecnie jest w powiecie 234 km, natomiast 15 lat temu nie było ich prawie wcale.
-Kiedy byłam na stażu w europarlamencie w Brukseli, tam mocno kładziono nacisk na rozwój komunikacji publicznej. Zastanawiałam się, czy u nas się to kiedyś sprawdzi, gdzie wciąż wolimy poruszać się wszędzie samochodem. Ale minęło trochę czasu i jestem optymistką. Widzę, że tymi ścieżkami rowerowymi coraz więcej osób dojeżdża np. na dworzec rowerem, elektryczną hulajnogą, ten trend zaczyna być bardziej powszechny. Poprawiają się połączenia, choć dużo jest jeszcze do zrobienia.
Umiejętność obserwacji otoczenia, ludzi i przemian – wynika z wielu powodów. Po pierwsze skończyła socjologię na UMK na kierunku polityka obszarów wiejskich Europy, co pozwala jej widzieć zmiany zachodzące w społeczeństwie, a tym samym zmiany potrzeb i oczekiwań. Przykłady: przemieszczanie się na trasie dom na wsi – praca w mieście, czyli potrzeba dróg, ścieżek, sprawnych połączeń; pandemia – zmiana stylu pracy na system zdalny, do czego potrzebny jest dobry internet, czyli konieczność budowy światłowodu. Po drugie – pracuje w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łysomicach, więc ma na co dzień kontakt z mieszkańcami. Po trzecie – jest osobą, która nie odkłada spraw. Jest zadanie czy problem – zabiera się za to i rozwiązuje w miarę możliwości. Osobiście dopytuje odpowiednie urzędy, osoby, rozmawia, dzwoni – czy to wójt, starosta, czy marszałek województwa. I to jest ta rola przedstawiciela społeczeństwa.
Wolny czas najchętniej spędza z rodziną, aktywnie. Organizuje także społecznie wycieczki w ramach Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych, które zrzesza Koła Gospodyń Wiejskich z gminy Łysomice. Przygotowanie ma świetne, bo kiedyś pracowała w dziale kultury i promocji.
Organizacja, współpraca – to jej przynosi satysfakcję. Uwielbia pomagać. Stąd angażuje się całym sercem w akcje charytatywne.
– Pierwszy był koncert dla chorego syna naszego kolegi. Innym razem parafia w Papowie Toruńskim ogłosiła zbiórkę na rzecz chorego Tymka i to był impuls, żeby zrobić dużą akcję. Stąd wydarzenie z udziałem artysty Artura Barcisia. Udało mi się za darmo sprowadzić go do Łysomic, gdzie wystąpił w Galerii Spotkań, poprowadził aukcję i jeszcze oddał swoje trzy obrazy na licytację. Byłam organizatorką, ale nie byłoby to możliwe, gdyby nie współpraca – podkreśla Jankierska-Wojda. – Od samorządu gminnego, poprzez KGW, biblioteki i wszystkich, którzy pomogli. I ta współpraca powoduje, że się osiąga sukces.
Plany na kolejną kadencję są dużego kalibru. Samorządowcy od lat zabiegają o poprawę bezpieczeństwa i odciążenie ruchu na trasie Toruń-Łysomice-Chełmża.
-Pracujemy nad tym od kilku lat z marszałkiem województwa, jesteśmy na etapie konsultacji społecznych. Jest pięć propozycji, jak ma ten ruch wyglądać i obwodnica z Torunia, przez Łysomice aż do węzła autostradowego w Turznie. To jest przedsięwzięcie na poziomie centralnym, ale dotyczy naszego województwa, powiatu, gminy – i byłby to zaszczyt brać w tym udział – mówi Agnieszka Jankierska-Wojda. – W Łysomicach jest największe natężenie ruchu w powiecie. Dziennie przejeżdża 2 tys. samochodów więcej niż przez Lubicz.
Dla mojego okręgu chciałabym połączenia ścieżką rowerową gmin Chełmża i Łysomice. Mam też nadzieję, że uda się utworzyć oddział powiatowej szkoły muzycznej w Szkole Podstawowej w Turznie. Były takie plany, więc trzeba do nich wrócić. Dałoby to dzieciom szanse na rozwijanie talentów i naukę gry na instrumentach. Najlepsza inwestycja jaka może być, to inwestycja w dzieci.
Planów i pomysłów ma wiele. Przy każdym od razu wie, jak przebiega ścieżka legislacyjna, co można zrobić szybko, a co zależy od „wyższej instancji”. Służba dla społeczeństwa jest dla Agnieszki Jankierskiej-Wojdy czymś naturalnym.
-Albo się jest samorządowcem, albo się nie jest. Są wybory i trzeba poddać się sprawdzeniu, czy ludzie nadal nas chcą.
Materiał sfinansowany ze środków KKW Koalicja Obywatelska