20-latek z Lubicza oszukiwał „na policjanta”
Do 8 lat więzienia grozi dwudziestolatkowi z gminy Lubicz, którego zatrzymano we wtorek. Jest on podejrzany o udział w przestępstwach metodą „na policjanta”.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które wpłynęło pod koniec maja tego roku. Na telefon stacjonarny 75-letniej mieszkanki toruńskiego Rubinkowa zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. W rozmowie telefonicznej przekonał pokrzywdzoną, że policja prowadzi akcję przeciwko przestępcom. Mężczyzna namówił kobietę do zebrania całej gotówki i biżuterii jaką ma w domu w reklamówkę i wyrzuceniu jej przez okno klatki schodowej na chodnik. 20-latek odebrała pieniądze z miejsca, gdzie wyrzuciła je pokrzywdzona. W ten sposób torunianka straciła pieniądze i biżuterię warte blisko czterdzieści tysięcy złotych. Dopiero po czasie kobieta zorientowała się, że została oszukana.
Funkcjonariusze zebrali dowody świadczące o tym, że to właśnie zatrzymany przez nich mężczyzna współpracował z przestępcami. Policjanci ustalili również, że ten sam człowiek uczestniczył w przestępstwie, do którego doszło 2 września.. Sprawcy, podobnie jak w poprzednim przypadku, zadzwonili na telefon stacjonarny i opowiadali 81-letniej pokrzywdzonej, że prowadzą czynności przeciwko przestępcom, którzy chcą ją napaść. Z tego powodu koniecznym jest, aby całe pieniądze jakie ma w mieszkaniu zebrała w torbę i wyrzuciła przez okno. Kobieta zrobiła wszystko według instrukcji. Przypadek zrządził, że gdy wyrzucała reklamówkę z gotówką, spadała ona na teren ogrodzony przy bloku. Sprawca bał się, że to pułapka i zrezygnował z zabrania pakunku. Tym sposobem kobieta nie straciła wtedy kilkunastu tysięcy złotych.
20-latek usłyszał 2 zarzuty, za które grozi mu do 8 lat więzienia. Dzisiaj mężczyzna ma być doprowadzony do toruńskiej prokuratury.