Nielegalna toaleta w Lubiczu Górnym. Wpadka gminy?
W maju ubiegłego roku przy orliku w Lubiczu Górnym stanęła toaleta. Nowoczesna, półautomatyczna, dwukabinowa, dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych i jednocześnie od kilku miesięcy nielegalna. Okazuje się bowiem, że gmina postawiła ją jako obiekt tymczasowy, dlatego powinna zostać rozebrana jeszcze w listopadzie.
W kwietniu 2020 r. gmina Lubicz zgłosiła w Starostwie Powiatowym w Toruniu postawienie kontenerowej toalety. Jako że została zgłoszona jako obiekt tymczasowy, nie było wymagane pozwolenie na budowę. Warunkiem w takich przypadkach jest jednak postawienie go na okres nie dłuższy niż 180 dni. W przypadku lubickiej toalety okres ten minął już w listopadzie i od tego czasu stoi tam ona nielegalnie. Gmina złożyła co prawda wniosek o pozwolenie na jej budowę, ale zrobiła to dopiero pod koniec stycznia, po blisko 9 miesiącach od jej postawienia. Zgodnie z prawem powinna zostać zdemontowana po pół roku.
To niejedyna wpadka, jaką zaliczyli urzędnicy w sprawie feralnej toalety. W ogłoszeniu o przetargu znalazła się informacja, że obiekt ma stanąć na działce położonej po drugiej stronie ulicy, niż w rzeczywistości się znalazł. Co warte podkreślenia – działce prywatnej. Toaleta stanęła na działce nr 460, a dokumenty wskazywały na tę nr 41/10. Poprosiliśmy gminę Lubicz o komentarz do sprawy. Jarosław Nadolski, kierownik referatu promocji Urzędu Gminy, twierdzi, że doszło do „omyłki pisarskiej bez wpływu na postępowanie przetargowe”. Można więc traktować to jako drobne niedopatrzenie. W końcu łatwo w wyniku pomyłki napisać 41/10 zamiast 460.
Zapytaliśmy gminę także o to, dlaczego obiekt nie został rozebrany po upływie 180 dni i czy obecnie stoi tam legalnie.
– W związku z charakterem tego obiektu – kontenerowa toaleta automatyczna nietrwale związana z gruntem, zastosowano uproszczoną procedurę jej posadowienia, jaką jest zgłoszenie obiektu tymczasowego do właściwego organu. Kolejnym krokiem w takich przypadkach jest wystąpienie o pozwolenie na budowę, ale aby tego dokonać, konieczne jest skompletowanie niezbędnej dokumentacji technicznej, co ze względu na panujący stan pandemii w Polsce przedłużyło się. Taki wniosek został złożony do Starostwa Powiatowego. Obecnie trwa oczekiwanie na uzyskanie pozwolenia – informuje Jarosław Nadolski.
Gminie kompletowanie dokumentacji technicznej toalety zajęło miesiące. I to aż 9, zakładając, że włodarze gminy rzeczywiście od początku planowali ją w tym miejscu na stałe. Od listopada stoi nielegalnie. Co stanie się ze złożonym wnioskiem o pozwolenie na budowę?
– Pozwolenie na budowę to budowanie czegoś od podstaw, na warunkach, które wyda starostwo. Obiekt będzie musiał ulec zdemontowaniu i w oparciu o decyzję o pozwoleniu na budowę ponownie zbudowany, jeżeli oczywiście gmina podtrzyma swój wniosek – mówi Kazimierz Kaczmarek, członek zarządu powiatu. – Gmina w tej chwili złożyła wniosek o pozwolenie na budowę, ale decyzję co do jego wydania podejmiemy dopiero, kiedy zapoznamy się ze stanem faktycznym w terenie. W przyszłym tygodniu Wydział Architektury Starostwa Powiatowego przeprowadzi wizję lokalną i dalej zostaną podjęte decyzje. Nie chcemy uprzedzać faktów, bo do tego czasu obiektu może już nie być.
Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że sprawą zainteresował się także Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Koszt budowy toalety w Lubiczu Górnym wyniósł niecałe 150 tysięcy złotych.
simp markusa
12 kwietnia 2021 @ 11:06
I pomyśleć że ja kożystałam z tej toalety?
Muka
3 marca 2021 @ 11:45
Wot majstry! A wójt pierwszy szpec. Co za wstyd.