Mustang Ostaszewo nie zwalnia tempa. Obozy, festyny, wyjazdy
Klub Mustang Ostaszewo dba nie tylko o wysoką formę swoich zawodników, ale także stara się wypełnić ich czas wolny kreatywnymi aktywnościami. Zacieśnia także współpracę z Arką Gdynia, co już przynosi efekty – jeden z zawodników został przyjęty do zaprzyjaźnionej drużyny.
Zawodnicy LZS Mustang Ostaszewo nie mogą narzekać na nudę. W pierwszym tygodniu wakacji mogli m.in. uczestniczyć w obozie dochodzeniowym, który został zorganizowany na obiektach sportowych gminy Łysomice. Program zajęć był obszerny i obejmował nie tylko treningi piłkarskie, ale także pokazy sprzętu strażackiego przygotowane przez OSP Lulkowo czy eksperymenty chemiczne i zajęcia z robotyki. Zorganizowano bitwę na wodne balony, gry planszowe, odwiedziny w Regionalnej Izbie Historii i Tradycji oraz wyjazdy nad Jezioro Kamionkowskie i do kina.
– Następny obóz będzie już wyjazdowy. Niemal 80 zawodników 30 lipca jedzie do Malborka. Zorganizujemy tam kilka grup treningowych. Dzieci w tym czasie będą nie tylko trenować, ale też skorzystają z wielu letnich atrakcji, m.in. zwiedzania zamku w Malborku czy zabaw w parku linowym – opowiada Michał Kożuchowski, trener z klubu.
Zawodnicy mieli okazję do integracji i zacieśnienia koleżeńskich więzi podczas Rodzinnego Rozpoczęcia Wakacji, zorganizowanego wspólnie z sołectwem Ostaszewo i Lasami Państwowymi. Uczestnicy festynu mogli zaopatrzyć się w tradycyjne produkty i rękodzieło na Swojskim Jarmarku. Atrakcji nie brakowało także dla najmłodszych – dmuchańce, konkursy piłkarskie i animacje to tylko niektóre z nich. Można było wziąć udział w loterii fantowej i spróbować pyszności od KGW Alebabki.
Dobra zabawa i integracja to jedno, ale Mustang Ostaszewo nie zapomina także o istocie swojej działalności, czyli rozwijaniu umiejętności piłkarskich.
– Warto w tym miejscu wspomnieć o efektach, jakie już przynosi współpraca z klubem Arka Gdynia. Po przebytych konsultacjach jeden z naszych zawodników, Szymon Sielczak, dostał się do Arki, gdzie będzie występował w juniorach tego zespołu. Szymona trenowaliśmy, odkąd skończył 7 lat i jesteśmy dumni, że udało nam się go przygotować na takim poziomie. Życzymy mu dalszych sukcesów i mamy nadzieję, że tego typu osiągnięcia już niedługo staną się udziałem także i innych naszych zawodników – podsumowuje Michał Kożuchowski.