Kontrowersje po meczu Cyklonu Kończewice z Mustangiem Ostaszewo [FILM]
Mimo że od spotkania w Kończewicach minęły trzy dni, to w mediach społecznościowych rozgorzała ostra dyskusja na temat sędziowania w sobotnim spotkaniu klasy okręgowej.
W obecnym sezonie ligowym Cyklon Kończewice zarówno, jak i Mustang Ostaszewo świetnie sobie radzą. Obie drużyny przystępowały do sobotniego spotkania bardzo zmotywowane. Cyklon zanotował trzy wygrane i jeden remis, natomiast Mustang trzy wygrane i jedną porażkę. Stawka meczu była naprawdę wysoka.
Cyklon w tym spotkaniu wychodził aż dwa razy na prowadzenie, ale za każdym razem Mustang odrabiał straty i ostatecznie wygrał na stadionie w Kończewicach 2:3.
Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Ich głównym bohaterem miało być sędziowanie. Efektem złych decyzji sędziego głównego, jak twierdzi Cyklon Kończewice, był karny „z kapelusza” dla Mustanga Ostaszewo oraz nieuznana w pierwszym momencie bramka dla Mustanga.
– Na poziomie V ligi kujawsko-pomorskiej, gdzie zawsze byliśmy przekonani, że arbitrzy spotkań prezentują jakiś poziom, tym razem się pomyliliśmy… – pisze na swoim profilu w mediach społecznościowych KS Gminy Chełmża Cyklon Kończewice. – Drugie spotkanie w tym sezonie i drugie bardzo dziwne decyzje sędziego głównego a na to wszystko podyktowanie rzutu karnego.
– Główny rozjemca nie był w stanie określić, za co podyktował rzut karny dla gości w tej sytuacji… – informuje Cyklon.
Co więcej, sędzia główny nie uznał dobitki strzału gości po obronionym karnym przez bramkarza Cyklonu. Zamiast uznać bramkę, arbiter wskazał na rzut wolny pośredni dla zespołu z Kończewic.
– Co więcej sędzia nie zna podstawowych przepisów i po obronionym karnym przez Bartka Dybkę zawodnik gości dobił strzał, a co w tym momencie powinien zrobić sędzia, który rzekomo co pół roku przechodzi testy? – pyta na swoim profilu w mediach społecznościowych klub z Kończewic. – My wiemy, że powinien uznać bramkę, ale niestety on tego nie wiedział i zarządził rzut wolny pośredni dla naszego zespołu…
Natychmiast do akcji wkroczył asystent sędziego głównego i przekazał mu informację, że bramka została zdobyta prawidłowo.
– Sędzia główny nie wiedział, że zawodnik nie może dobijać strzału z rzutu karnego tylko po tym, gdy piłka odbije się od poprzeczki lub słupka… – pisze Cyklon Kończewice.