Festiwal Żywej Historii w Chełmży. Miasto przeniosło się do średniowiecza
W ostatnią niedzielę sierpnia mieszkańcy Chełmży przenieśli się do początków średniowiecza. W mieście pojawili się rzemieślnicy wykonujący dawne zawody, muzycy grający na zapomnianych instrumentach, a nawet… wikingowie. Wszystko za sprawą Festiwalu Żywej Historii.
Festiwal pierwotnie odbyć się miał w ubiegłym roku, ale ze względu na pandemię został przełożony na 2021 r. Impreza rozpoczęła się w wielkim stylu, kiedy Jeziorem Chełmżyńskim od strony pomostu do Tumskiej Przystani wpłynęła grupa łodzi pod przewodnictwem wikińskiej Freyi.
– Chcieliśmy przenieść mieszkańców miasta do czasów wczesnego średniowiecza – mówi Artur Stankiewicz, dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chełmży.
Wikingowie, z którymi można było udać się na wyprawę po jeziorze, byli tylko jednym z wielu elementów żywej historii. Były m.in. pokazy walk w wykonaniu Drużyny Sleipnir, warsztaty ciesielstwa i wytwarzania bębnów w wykonaniu Osady Krajeńskiej czy turniej łuczniczy z nagrodami. Odbyły się też zawody w przeciąganiu smoczej łodzi. Swój udział w wydarzeniu miała też Fundacja Brama Epok z Osadą Milewita, dzięki którym festiwalowi goście mogli wziąć udział w warsztatach zielarskich, łuczniczych, tworzenia lalek motanek, a nawet wybijania pamiątkowych monet (Mincerz Fordoński). Fundacja przygotowała także spektakl dla dzieci, zatytułowany „Kwiat paproci”.
Na Festiwalu Żywej Historii nie mogło zabraknąć lokalnych rzemieślników. Swoje wyroby prezentowali wytwórca noży Sławomir Napiórski i artystka Wioletta Dominiczak.
– Dołączyła do nas też zbrojownia mistrza Artura z Torunia, która wyprowadziła nas z wczesnego średniowiecza do XIII w. Na tym stoisku można było przymierzyć strój rycerski, posłuchać opowieści o rycerzach – dodaje dyrektor PiMBP.
O oprawę muzyczną festiwalu zadbał Zespół Muzyki Dawnej „Huskarl”. Mieszkańcy Chełmży mogli nie tylko posłuchać brzmienia niegdysiejszych instrumentów, ale i samemu spróbować na nich zagrać. A to tylko część tego, co oferował Festiwal Żywej Historii.
– Zastanawialiśmy się, czy w przyszłości nie zrobić podobnej imprezy. Docierały do nas pozytywne sygnały od mieszkańców, a mając na uwadze dobrą współpracę biblioteki z miastem i powiatem, mamy nadzieję, że w przyszłości nam się to uda. Niekoniecznie pod taką samą nazwą, być może będzie to coś w rodzaju święta jeziora? – zapowiada Artur Stankiewicz.
Impreza została zrealizowana w ramach budżetu obywatelskiego powiatu toruńskiego. Liderem zadania był radny powiatu Rafał Lewandowski. Organizatorem wydarzenia była Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Chełmży, przy współpracy z Chełmżyńskim Ośrodkiem Kultury, miastem Chełmża, Towarzystwem Przyjaciół Chełmży, powiatem toruńskim, a także KS Włókniarzem i Tumską Przystanią. Wiele pomysłów organizatorom dostarczył także prof. Piotr Birecki, historyk sztuki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.