Osiek nad Wisłą. Interwencja policji i strażaków z powodu podejrzenia zagrożenia życia
W mediach społecznościowych miejscowości Osiek nad Wisłą pojawił się w niedzielę wpis oburzonego mieszkańca. Czytamy tam, że w czasie jego nieobecności do jego mieszkania weszli policjanci powiadomieni przez kogoś z pobliskiego sklepu.
Postanowiliśmy dowiedzieć się, dlaczego taka policyjna interwencja miała miejsce.
– W miniony piątek (01.09), około godziny 21:00 otrzymaliśmy informację, że zgłaszająca obawia się o życie swojego sąsiada, mieszkańca gminy Obrowo, który od kilku dni nie był przez nią widziany – informuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. – Na miejscu interweniowali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej. Z uwagi na to, że pod wskazanym adresem nikt nie otwierał, z domu nie dobiegały żadne odgłosy, a z relacji zgłaszającej wynikało, że mężczyzna może potrzebować pomocy lekarskiej, z uwagi na realne zagrożenie dla zdrowia i życia, podjęto decyzję o siłowym otworzeniu okna, przez które strażacy weszli do domu. Wnętrze zostało dokładnie sprawdzone, nikogo w środku nie zastano. Policjanci skierowani na miejsce zabezpieczyli nieruchomość. Jak wynika z poczynionych w tej sprawie ustaleń, mężczyzna w dniu interwencji przebywał w szpitalu, o czym zgłaszająca nie wiedziała. W sprawie tej interwencji, do tej pory, nie wpłynęła żadna skarga dotycząca sposobu przeprowadzenia czynności przez mundurowych.