Za nami tegoroczna odsłona 9 Hills Festival. Co się działo? [ZDJĘCIA]
Koncerty, uliczne teatry, występ iluzjonisty, performanse, kino letnie, instalacje świetlne, wystawy grafiki i fotografii czy spotkania autorskie… Na 6. edycji Perspektywy – 9 Hills Festival atrakcji dla małych i dużych nie brakowało! Wydarzenie zostało zorganizowane w dniach 6-8 sierpnia tradycyjnie w miejskiej przestrzeni Chełmna.
Festiwal Perspektywy – 9 Hills Festival organizowany jest w Chełmnie od 2016 r. i z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością, przyciągając tłumy turystów i mieszkańców. Wydarzenie doceniły regionalne i ogólnopolskie organizacje, wyróżniając festiwal m.in. certyfikatami Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej, wyróżnieniem Polskiej Organizacji Turystycznej, Certyfikatem Internautów POT oraz Nagrodą Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego w konkursie „Odkrywca 2019”. Cechą charakterystyczną imprezy jest łączenie różnych dziedzin artystycznych oraz ścisła korelacja z miejską przestrzenią.
– Tegoroczny festiwal odbywał się w dniach 6-8 sierpnia, a jego motywem przewodnim była sztuka ruchu. Twarzą 6. edycji wydarzenia została tancerka Monika Kochowicz. Choć pogoda nad miastem w piątek okazała się bezlitosna, udało nam się zrealizować koncert otwarcia „Pianomatyka” w kościele śś. Apostołów Piotra i Pawła, spektakl na rynku i LARP trwający do późnych godzin nocnych – mówi Klaudia Peplińska, specjalistka ds. promocji i komunikacji społecznej w Urzędzie Miasta Chełmna.
Fani muzyki mogli w sobotę relaksować się na Nowych Plantach przy dźwiękach muzyki elektronicznej – piątkowe koncerty odbyły się w sobotę.
– Kolejne punkty wydarzenia to występ iluzjonisty Filipa Piestrzeniewicza i performanse uliczne. Nie zabrakło także licznych instalacji. Najbardziej wyczekiwana powstała nad ul. Grudziądzką i została zrealizowana przez PsaOgrodnika – wymienia Klaudia Peplińska. – Tradycyjnie odsłoniliśmy także kolejny, już szósty, mural w mieście, który powstał przy ul. Grudziądzkiej 36. Dużą atrakcją okazało się poza tym kino letnie i terenowe gry miejskie.
To jednak nie wszystko, co dla uczestników festiwalu przygotowali jego organizatorzy. Zorganizowano także liczne strefy twórcze w przestrzeni miasta, m.in. w podwórku przy ul. Rynkowej, gdzie można było m.in. zobaczyć samego siebie w innym wymiarze.
– Na ul. Grudziądzkiej z kolei pojawiła się wystawa archiwalnych fotografii „Historie wytańczone”, prezentująca zdjęcia tańczących chełmnian, fotograficzne zapisy z prywatek, uroczystości organizowanych przez zakłady pracy, zabaw realizowanych przez chełmińskie lokale. Odbyła się także wystawa grafiki ukraińskiej artystki Eleny Koriaginy oraz wystawa prac chełmińskich seniorów – dodaje Klaudia Peplińska.
Zorganizowano ponadto spotkanie autorskie z Mateuszem Waligórą, specjalistą od wyczynowych wypraw w najbardziej odludne miejsca świata. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy także uliczną strefę do jazdy na rolkach, wrotkach i deskorolkach. Festiwal w niedzielę zakończył koncert włoskiej pianistki Glorii Campaner. W trakcie występu z widowni na scenę wszedł Leszek Możdżer – to była skrywa-na do samego końca niespodzianka organizatorów.
– Atrakcji nie brakowało i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Pogoda i humory dopisywały, a zachęceni pozytywnym odbiorem organizatorzy już myślą o atrakcjach na przyszły rok – podsumowuje Klaudia Peplińska.