Czarnecki: Podnosimy jakość życia mieszkańców [WYWIAD]

O wyzwaniach, dokonaniach i dalszych planach rozmawiamy z Krzysztofem Czarneckim, wójtem gminy Wielka Nieszawka.

Kończy się najdłuższa kadencja w historii polskich samorządów, trwa ona już ponad 5 lat. Jakie były największe wyzwania, które stanęły przed panem jako wójtem w tym czasie?

Było ich wiele. Po pierwsze – pandemia koronawirusa COVID-19. Po drugie – wojna w Ukrainie i związany z tym kryzys uchodźców, których przyjmowaliśmy pod swój dach. To także zmniejszony dostęp do funduszy unijnych, tak więc problemów i spraw, z którymi trzeba było się zmierzyć,nie brakowało.

Przejdźmy do kwestii inwestycyjnych. Co udało się zrobić podczas tej kadencji?

W mojej ocenie udało się sporo. Przede wszystkim wyremontowaliśmy dużo dróg. Zajmowaliśmy się także tematami wodno-kanalizacyjnymi oraz montażem oświetlenia ulic. Powstały także boiska do siatkówki plażowej, tam rozgrywaliśmy zawody w randze mistrzostw Polski, bardzo cenione przez sportowców i działaczy. Powstały także dwa pumptracki i skatepark. Ruszyła także budowa Ośrodka Zdrowia. W tym roku oddamy go do użytkowania. Wymieniono także rury betonowo-azbestowe. Udało się pozyskać środki na boiska, które w tym roku będą powstawać. Zajmowaliśmy się wieloma tematami, które pomagają rozwojowi społeczno-gospodarczemu naszej gminy, a co za tym idzie, wzmacniają jej pozycję. Dowodem tego jest wygrana, już drugi rok z rzędu, w rankingu gmin powiatu toruńskiego.

Zajmujemy się również remontami szkół i pozyskiwaniem dofinansowań do wymiany pieców węglowych.

Jeśli chodzi o sferę społeczną, to jak tutaj poprawiono jakość życia mieszkańców gminy?

Działaliśmy tutaj na wielu polach. Jak już wspomniałem, trwa budowa Ośrodka Zdrowia, co sprawi, że polepszy się dostęp do usług medycznych. Powstanie także kompleks boisk sportowych. Mamy wiele dróg, zarówno wewnętrznych, jak i przelotowych, które łączą osiedla z drogą wojewódzką. Służą one zarówno mieszkańcom naszej gminy, jak i przyjezdnym. Podnosimy jakość życia także poprzez inwestycje kanalizacyjne.

Bardzo istotnym obszarem funkcjonowania gminy jest komunikacja. Co w tym aspekcie zmieniło się podczas kończącej się kadencji?

Zbudowaliśmy ścieżkę rowerową prowadzącą od granicy z Toruniem aż do Cierpic. W planach mamy powstanie kolejnych ścieżek w Cierpicach, w tym łącznika pomiędzy osiedlem Kąkol a ul. Ogrodową oraz ścieżki na ul. Sosnowej. Jest jeszcze dużo do zrobienia, ale wiele działań wykonaliśmy. Nasza gmina jest najlepiej skomunikowana w powiecie toruńskim. Mamy 31 połączeń autobusowych. Pozyskaliśmy dofinansowanie z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Dzięki temu mogliśmy zapewnić bogatą siatkę połączeń, a dodatkowo zapewniliśmy także tanie bilety, zarówno jednorazowe, jak i miesięczne.

Jakie są plany na przyszłość?

Chcemy rozwiązać problem dwuzmianowości w Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Małej Nieszawce. To jeden z naszych priorytetów. W planach jest także budowa nowego budynku Urzędu Gminy. Na wiosnę ogłosiliśmy postępowanie na modernizację ul. Zielonej, która łączy Wielką Nieszawkę z Cierpicami.

W jaki sposób traktuje pan swoją pracę dla gminy?

To nie jest praca. To jest służba dla ludzi. Tego nie robi się od 7:00 do 15:00, tylko działa 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Robię wszystko, by nasza gmina się rozwijała. Pozyskujemy środki zewnętrzne z różnych źródeł. Zmieniamy gminę na lepsze, na ile nam na to starcza sił i środków, po to, aby mieszkańcy mogli żyć w jak najlepszych i najbardziej komfortowych warunkach. Są też kwestie, na które nie mamy wpływu, jak choćby pandemia koronawirusa czy wojna w Ukrainie. Myślę, że te wydarzenia pokrzyżowały plany wielu samorządowcom. Robimy wszystko, by działo się jak najlepiej.

Gdy spogląda pan w przyszłość, to jak widzi pan swoją małą ojczyznę?

Na pewno będzie to gmina typowo podmiejska, z osiedlami domków jednorodzinnych, z miejscem na usługi takie jak fryzjer czy kawiarnie. Nie będzie tutaj żadnego wielkiego przemysłu ani rolnictwa wielohektarowego. Widzę swoją gminę jako taką, która w coraz mniejszym stopniu wykorzystuje węgiel i drewno do opalania swoich domów. Stawiać będziemy na to, by to była czysta gmina. Od 2018 r. dofinansowujemy wymianę pieców węglowych na ekologiczne. Widzę gminę, która jest przyjazna do życia, z dobrym Ośrodkiem Zdrowia, ładnym i funkcjonalnym urzędem. Mamy czyste powietrze, usługi oraz atrakcje turystyczne. Cieszmy się i korzystajmy z tego.

Niedługo odbędą się wybory samorządowe. W jaki sposób będzie zachęcał pan mieszkańców, aby powierzyli panu losy gminy na kolejną kadencję?

19 lutego ogłosiłem w mediach społecznościowych chęć kandydowania w wyborach. Będę chodził od domu do domu i rozmawiał z mieszkańcami. Przygotowywane są także banery i plakaty. Będę mówić o tym, co już udało się zrobić, a co chcemy wykonać, zarówno ja jako wójt, jak i kandydaci na radnych, którzy będą startować z mojego komitetu. Wszystko w rękach wyborców.