Polska 2050 o szacowaniu strat w rolnictwie. Była mowa o terminach składania wniosków
Przed siedzibą Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu odbyła się konferencja prasowa regionalnych przedstawicieli Polski 2050 dotycząca szacowania strat w rolnictwie i problemów z tym związanych.
W briefingu udział wzięli Arkadiusz Jąkalski, Marcin Skonieczka i Radosław Rataj. Postulowali o wydłużenie terminu przyjmowania wniosków o szacowanie strat w uprawach rolnych oraz terminu naboru wniosków o wsparcie rodzin rolniczych.
Nie wszyscy rolnicy wiedzą o tej możliwości, dlatego postulujemy o wydłużenie terminu składania wniosków na protokoły posuszowe oraz wniosków o wsparcie rodzin rolniczych. Ponadto wnioskujemy o wydanie jasnej interpretacji rozporządzenia w części dotyczącej osób samotnie prowadzących gospodarstwa rolne. Ci rolnicy powinni otrzymać wsparcie tak jak osoby prowadzące gospodarstwa rolne z rodzinami. Niezbędne jest także skuteczne poinformowanie rolników o możliwościach ubiegania się o takie wsparcie – mówił Arkadiusz Jąkalski, sołtys sołectwa Sadłóg.
Informację o możliwości składania wniosków otrzymał on w czwartek, kilka dni przed upływem terminu. W poprzednich latach tego typu informacje były przekazywane sołtysom, a tym razem tak się nie stało.
Marcin Skonieczka, pełnomocnik wojewódzki partii Polska 2050 Szymona Hołowni i wójt gminy Płużnica opowiedział o problemach stosowanego obecnie systemu szacowania strat. Wskazał, że powoływane komisje oparte są na pracy wolontariuszy i z roku na rok coraz trudniej znaleźć chętnych rolników. Mówił o braku jednolitych wytycznych i standardów prac komisji, braku systemu umożliwiającego weryfikację podanych przez rolników danych z danymi posiadanymi przez ARiMR oraz czasochłonności całej procedury szacowania strat.
Skonieczka potwierdził, że informacja o wprowadzonych w lipcu zmianach w zakresie szacowania strat spowodowanych przez suszę nie dotarła do wszystkich rolników, czego potwierdzeniem jest wzrost w ostatnich dniach liczby zakładanych przez rolników profili zaufanych niezbędnych do złożenia wniosku przez Internet.
Gdyby zdecydowana większość upraw była ubezpieczona, nie trzeba byłoby tworzyć innych systemów wsparcia. Rolnicy otrzymywaliby odszkodowania z polis ubezpieczeniowych, które pokrywałyby straty rolników w 100 proc. Potrzebujemy stałego, transparentnego, niezależnego od decyzji polityków i sprawiedliwego systemu wsparcia rolników, którzy ponieśli straty w uprawach w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych. Jest to w interesie wszystkich Polek i Polaków. Musimy wspólnie zmniejszać ryzyko prowadzenia działalności rolniczej, szczególnie dziś, kiedy za granicami naszego państwa toczy się wojna. Pokazała ona jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe oparte na krajowej produkcji – dodał Skonieczka.
Z kolei Radosław Rataj, pełnomocnik wojewódzki partii Polska 2050 Szymona Hołowni, zabrał głos na temat małej retencji:
Od 2020 r. przez dwa lata był realizowany rządowy program „Moja woda”. Niestety został on zawieszony. My jako Polska 2050 w swoim planie „Polska na zielonym szlaku” wskazujemy potrzebę oszczędzanie wody i tym samym przeciwdziałaniu skutkom suszy. System małej retencji to sposób na zatrzymanie wód opadowych w celu ich późniejszego wykorzystania. Niestety w bieżącym roku nie uruchomiono tego programu mimo zapowiedzi, że będzie realizowany do 2024 r. Apelujemy do rządu o ponowne uruchomienie tego programu