Wojciechowski: Dostrzegam potrzebę współpracy [WYWIAD]
O obecnych problemach gminy Lubicz i planach na przyszłość rozmawiamy z Januszem Wojciechowskim, prezesem stowarzyszenia Lubicz Wspólna Sprawa.
Jakie problemy widzi pan w gminie Lubicz?
Przede wszystkim dużym zagrożeniem, związanym z funkcjonowaniem Zakładu Usług Komunalnych oraz spółki widmo Senikal, której stuprocentowym udziałowcem jest ZUK, jest kondycja finansowa zakładu. Rzutuje to na dwie płaszczyzny – zakres i jakość zadań wykonywanych przez ZUK. Nie mówię tutaj o pracownikach, ci z pewnością wykonują swoje zadania bardzo dobrze, natomiast przepływy finansowe wewnątrz firmy pozostawiają wątpliwości co do tego, czy te zadania nie powinny być lepiej wykonane. Wójt wielokrotnie wskazywał, iż jest przygotowany plan naprawczy, ale nigdy go nie przedstawił i nie zdał raportu z jego wdrażania.
A jak wygląda kwestia inwestycji?
Obecnie najważniejszym inwestycyjnym problemem są drogi, szczególnie te gruntowe, które są zniszczone, dziurawe i powodują dla mieszkańców bardzo duże utrudnienia. Trzymają one wodę na powierzchni i podczas deszczowej aury się degradują. To też pokazuje, że ZUK nie rozwiązał tego tematu, nie spełnił oczekiwań i nie wypracował długofalowych rozwiązań. Bardzo ważna jest budowa kanalizacji, szczególnie na Nowej Wsi, Grabowcu, Kopaninie czy Złotorii. Mieszkańcy oczekują bezpieczeństwa, a to można zapewnić poprzez dobrze oświetlone drogi i chodniki. Są potrzebne również inwestycje związane z rozwojem aktywności społecznej. Te tematy były poruszane podczas spotkań sołeckich już we wrześniu zeszłego roku. Mieszkańców interesuje choćby budowa skwerku w Młyńcu Pierwszym, rozbudowa szkoły w Złotorii, chodników w Grębocinie czy świetlicy w Gronówku i Grabowcu. Jednym z najważniejszych tematów są żłobki i przedszkola. Bardzo się cieszę z budowy przedszkola w Lubiczu Górnym. Na jakość życia mieszkańców rzutuje brak dobrze działającego ośrodka zdrowia. Gmina musi się nad tym pochylić.
W jaki sposób oceni pan relacje między obecnym wójtem a radnymi, a także między nim a mieszkańcami gminy?
Tutaj należy zauważyć głosy części radnych, które wskazują na brak właściwej komunikacji pomiędzy nimi na wójtem. Płyną one ze strony przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Rady Gminy, jak i pozostałych radnych, wśród nich także sołtysów. Nie ma tu komunikacji między wójtem a społecznością. Niektóre inwestycje nie są konsultowane na forum publicznym. Rada jest podzielona, nie jest jednomyślna w najważniejszych decyzjach. Część radnych stoi po stronie wójta, zaś przewodniczący i wiceprzewodniczący, czy też radni Justyna Dejewska, Juliusz Przybylski czy Danuta Wojciechowska, zabierają głos merytorycznie. Pytają o sensowność niektórych inwestycji czy tryb wprowadzenia ich do budżetu. One są wprowadzane i głosowane, natomiast nie są one konsultowane, a radni dowiadują się o tym z zaskoczenia.
Zbliżają się wybory samorządowe. Co pan proponuje dla mieszkańców gminy, jakie aspekty powinny się poprawić?
Dostrzegam potrzebę współpracy merytorycznej z radnymi na każdym etapie zarządzania, wprowadzenia relacji opartych na zaufaniu, partnerstwie pomiędzy wójtem a Radą Gminy. Trzeba przeprowadzić i wykonać inwestycje o strategicznym znaczeniu dla gminy, odpowiadające potrzebom mieszkańców wyrażanym podczas różnych dyskusji i spotkań. Należy także zastanowić się nad zapewnieniem właściwego wydatkowania środków publicznych oraz usprawnieniem działania ZUK-u w taki sposób, aby zadania powierzone przez gminę do wykonania były realizowane prawidłowo, efektywnie i przejrzyście, żeby nikt nie miał wątpliwości co do wydatkowania pieniędzy z budżetu gminy. Poprawienie infrastruktury drogowej na terenie gminy to rzecz najważniejsza i priorytetowa. Chciałbym położyć nacisk na wykorzystanie atutów gminy Lubicz, czyli węzłów komunikacyjnych, zasobów ludzkich oraz walorów przyrodniczych, jak położenie wokół rzeki Drwęcy. Gmina ma także bogatą historię. Należy zachęcić przedsiębiorców do inwestowania na terenie gminy Lubicz, osiedlania się. Chciałbym zwiększyć wpływy do budżetu gminy i wykorzystać je na inwestycje poprzez stworzenie Strefy Ekonomicznej. Chcę też w przejrzysty sposób komunikować się ze społecznością lokalną, mówić o planach inwestycyjnych, poddawać je pod dyskusję i konsultacje, informować o zagrożeniach. Interesuje mnie dynamiczny rozwój gminy Lubicz, gdyż bardzo szybko zachodzą procesy urbanistyczne i społeczne i reakcja musi być natychmiastowa. Jeśli teraz nie ukierunkowujemy pewnych działań na terenie gminy, to w dalszej perspektywie może być już za późno, by odwrócić takie procesy jak osiedlanie się na terenach, które można wykorzystać do celów inwestycyjnych. Ważnym elementem jest planowanie przestrzenne. Dobra gospodarka planistyczna to dobrze rozwijająca się gmina. Chciałbym też postawić na dobrą komunikację wewnątrz gminy – wprowadzenie komunikacji MZK do wszystkich sołectw. Bardzo mnie cieszą działania podjęte przez ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego i starostę toruńskiego Marka Olszewskiego dotyczące projektu poszerzenia DK10, który biegnie przez Lubicz Dolny i Górny.
Proponuję alternatywny przebieg obwodnicy dla mieszkańców Lubicza, Krobi, Młyńca, uruchomienie tzw. Traktu Napoleońskiego, jak również wykorzystanie projektu odcinka Jedwabno – Lubicz Dolny, wykonanego w 2023 r. przez Starostwo Powiatowe. Chcę tu uwzględnić głos mieszkańców, których ta trasa dotyczy.
Drugą propozycją jest przebieg drogi wzdłuż linii kolejowej, która przecina gminę. To propozycja marszałka województwa. Warto tu wykorzystać połączenie ruchu drogowego i kolejowego, tak aby mieszkańcy mogli przesiąść się na pociąg, by dostać się do Torunia. Wybudowanie dodatkowych przystanków kolejowych i miejsc parkingowych pozwoli mieszkańcom na sprawne przemieszczanie się. Ten pomysł może przyczynić się do rozwoju gminy i zadowolenia mieszkańców. Zapewnienie potrzeb infrastrukturalnych społeczności lokalnej i prowadzenie dialogu z mieszkańcami zapewni zrównoważony rozwój naszej gminy Lubicz.