Końskie odchody nad jeziorem Kozielec. Mamy komentarz pani sołtys Łubianki
Mieszkańcy gminy Łubianka donoszą o nietypowym problemie. W Internecie ukazał się list na temat zanieczyszczeń końskimi odchodami drogi nad Kozielec. Zdaniem jego autorki sytuacja jest wręcz tragiczna, gdyż nikt odchodów nie sprząta.
Okazuje się, że mieszkańcy Łubianki mają zupełnie inne zdanie na ten temat. Zwracają za to uwagę na problem śmieci nad Kozielcem. Pisaliśmy obszernie TUTAJ.
– Opis tego problemu jest mocno przesadzony – nie kryje zdziwienia sołtys Łubianki Agnieszka Myślinska – Bardzo mnie ton tego listu zdziwił. Mamy w okolicy stadninę i konie chodzą nad jezioro, ale nie zauważyłam, żeby ich odchody zalegały na ścieżce i ulicach. Nie raz widziałam, jak opiekunowie koni sprzątali po nich. To jest wieś. Tutaj takie rzeczy się zdarzają. Nikt z problemem zanieczyszczeń po koniach się do mnie nie zgłaszał. Inną sprawą są śmieci nad jeziorem. To też nie jest tak, jak w komentarzach w internecie. Tam nie ma zalegających hałd. Niestety ze śmieceniem mamy problem nie tylko nad Kozielcem. Niemalże przy każdym koszu coś leży obok. Kilka razy w roku robimy akcję zbierania odpadków i proszę mi wierzyć, śmieci zdarzają się wszędzie.